Awans Holandii i Brazylii

Gdyby nie sytuacja z 84. minuty spotkania Jan Mucha mógłby to spotkanie zaliczyć do udanych. Kilkukrotnie zapobiegał utracie gola przez swoją reprezentacje po groźnych uderzeniach Holendrów. Dalekie wyjście z bramki "Muszkina" zapewne było spowodowane niepewną grą obrony słowackiej.  Jednak tym razem najlepszy golkiper polskiej ligi przeliczył się co skrzętnie wykorzystali rywale.

Reprezentacja Słowacji, debiutant na finałach Mistrzostw Świata może opuszczać RPA z podniesioną głową. Meczem z Włochami pokazali, że na Mundialu nie znaleźli się przypadkowo. W dzisiejszym spotkaniu również nie odstawali znacząco od faworyzowanych "Oranje". 

W drugim spotkaniu Brazylia z łatwością pokonała swojego lokalnego rywala, Chile 3:0 (2:0). Mimo dużego zaangażowania, walki Chilijczycy musieli uznać wyższość brazylijskich gwiazd. W 35. minucie pierwszą bramkę zdobył Juan, na 2:0 podwyższył Luis Fabiano, a trzeciego gola zdobył Robinho.

Holandia - Słowacja 2:1 (1:0)

Bramki: Arjen Robben (18'), Wesley Sneijder (84') - Robert Vittek (90' k.)
Żółte kartki: Arjen Robben - Juraj Kucka
Sędzia: Alberto Undiano (Hiszpania)
Widzów: 61 962

Holandia: Maarten Stekelenburg - Gregory van der Wiel, John Heitinga, Joris Mathijsen, Giovanni van Bronckhorst - Dirk Kuyt, Mark van Bommel, Wesley Sneijder (90' Ibrahim Afellay), Nigel de Jong, Arjen Robben (71' Eljero Elia) - Robin van Persie (80' Klaas-Jan Huntelaar).

Słowacja: Jan Mucha - Peter Pekarik, Martin Skrtel, Jan Durica, Radoslav Zabavnik (87' Martin Jakubko) - Vladimir Weiss, Juraj Kucka, Miroslav Stoch, Marek Hamsik (87' Marek Sapara) - Robert Vittek, Erik Jendrisek (71' Kamil Kopunek).