Bartosz Slisz, Bartosz Kapustka
fot. Marcin Szymczyk

Bartosz Slisz: Zrobiłem duży postęp przy trenerze Michniewiczu

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: PKO Bank Polski Grajmy Razem

26.05.2021 09:20

(akt. 27.05.2021 09:45)

Bartosz Slisz to rekordowy transfer Legii i wewnątrz ekstraklasy. Stołeczna drużyna zapłaciła za niego Zagłębiu Lubin aż 1,5 mln euro netto. Pomocnik, któremu w sezonie 2020/21 skończył się status młodzieżowca, w materiale "PKO Bank Polski Grajmy Razem" opowiedział m.in. o momencie, w którym dowiedział się o zainteresowaniu "Wojskowych", trenerze Michniewiczu i grze w Counter-Strike’a.

- Moment, w którym dowiedziałem się, że Legia się mną interesuje… Pamiętam, jakby to było wczoraj. Wyszedłem z treningu indywidualnego i dostałem telefon od menedżera, że stołeczna drużyna jest zainteresowana. Byłem po części zdziwiony, że chce mnie kupić, bo wiedziałem, że moja klauzula wcale nie jest taka niska, i miałem lekki mętlik w głowie. To nie była dla mnie taka łatwa decyzja. Wiadomo, to Legia, największy klub w Polsce. Takim zespołom nie jest łatwo odmówić. Nie mogłem odmówić. Wiedziałem, że to też będzie dla mnie dobra ścieżka rozwoju, że mogę zrobić kolejny krok w przód. Nie jest to – można tak powiedzieć - milowy krok, jaki wykonują zawodnicy, którzy trafiają do zagranicznych klubów. Ale był to dla mnie mega duży krok naprzód. Mogłem zdobyć pierwsze mistrzostwo Polski, a ostatnio – drugie. Czuję się spełniony, że trafiłem do Legii, mogłem pokazać umiejętności. Wydaje mi się, że również odpłacam się dobrą grą, za to, iż dostałem zaufanie od klubu. Fajnie, że tak się to potoczyło.

- Trener Michniewicz dba o każdy szczegół, detal. Myślę, że każdy dzień jest przyporządkowany do kolejnego meczu. Jestem taką osobą, która lubi czerpać nowe informacje, wiadomości o przeciwnikach. Jak przechodzi się obok pokoju trenera, to szkoleniowiec zawoła i pokaże jakieś nowe wideo - zawsze jestem tym zainteresowany. Wiadomo, piłkę nożną się kocha. I kocha się oglądać takie rzeczy, różne zagrania czy rozegrania innych drużyn. Na pewno można zrobić duży postęp, jeśli chodzi o te sprawy.

Czesław Michniewicz to mistrz motywacji, który potrafi czarować. Żeby dać się zahipnotyzować, trzeba współpracować z hipnotyzerem. Pewnie tak samo wygląda to w piłkarskiej szatni. Żeby dać się zaczarować trenerowi, żeby wyjść na boisko silniejszym niż jest się w rzeczywistości, trzeba po prostu uwierzyć w tę bajerę. – Czy wierzę w bajerę Czesława Michniewicza? Jak najbardziej. Myślę, że dla mnie największym potwierdzeniem jest to, że zrobiłem duży postęp przy trenerze Michniewiczu, jeśli chodzi o moją grę do przodu, w ofensywie. Mogę to otwarcie powiedzieć. Lubimy być hipnotyzowani przez szkoleniowca.

Na początku roku Legia zmieniła ustawienie i przeszła na trójkę obrońców z tyłu. Zmiana systemu, to zmiana zadań. Czy zadania Bartosza Slisza, w dwóch różnych systemach, w jakiś sposób się zmieniły? Czy gra z dwójką stoperów, a z trójką środkowych obrońców, na grze środkowych pomocników wymaga trochę innego grania? – Jak najbardziej tak. Jeśli chodzi o defensywę, to np. nie musimy asekurować bocznych stref, bo mamy trójkę obrońców i to zazwyczaj oni asekurują naszych wahadłowych. Biegania w bocznych strefach jest więc mniej. W ofensywie zawsze mamy opcje zagrania do boku, jeśli chodzi o naszych wahadłowych, którzy są szeroko ustawieni. To dla nas na pewno pomocne, możemy często zmieniać stronę. Ale, ogółem, wydaje mi się, że to nie są takie zmiany, których nie da się zaakceptować.

- Myślę, że jestem poukładaną osobą, ale to nie jest tak, że tylko piłka, piłka i nic poza nią. Lubię np. pograć w gry komputerowe, w Counter-Strike’a. Jeśli gram z kolegami, to w jednej drużynie. Jeśli ktoś z zewnątrz by zobaczył, jak gram w CS-a, jakie tutaj są emocje, jakie słowa czasami padają, to mógłby się zdziwić, czy to na pewno jest Bartek Slisz. Moja dziewczyna tyle razy zwraca mi uwagę, żebym troszeczkę się uspokoił.

Materiał wideo dostępny jest TUTAJ.

Polecamy

Komentarze (26)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.