Bartosz Widejko: Mam nadzieję, że Urban o mnie pamięta
25.09.2013 08:27
- Jeszcze w tamtym sezonie byłem na testach w Miedzi Legnica. Wszystko było na dobrej drodze, jednak kluby się nie dogadały - w ostatniej chwili dowiedziałem się że pan prezes Dadełło chce mieć swoich zawodników. A przed tymi rozgrywkami... Byłem w Widzewie - i szczerze - nie czułem się słabszy od reszty. Trener zabrał mnie nawet na obóz, ale po czterech dniach musiałem wrócić i odpocząć, bo odnowiła mi się kontuzja z Suwałk, której doznałem w ostatnim meczu sezonu. Gdy już wszystko było OK, wybrałem się do Sosnowca i tam testy przeszedłem poztywnie, nawet na szóstkę z plusem... Byłem zadowolony - Zagłębie to fajna drużyna z fajnym zapleczem, jednak po ostatnim sparingu z Ruchem Chorzów dowiedziałem się, że nie będę miał tam grania. Poszedłem więc do trenera i powiedziałem, że rezygnuję i jadę do Suwałk. Wigry akurat już zaczynały zmagania w Pucharze Polski. Przyjechałem i tak tu zostałem na kolejny sezon.
Jesteś "produktem" akademii Legii, tej, z której warszawski klub może być dumny. Wydawało się, że uda ci się załapać do pierwszej drużyny, ale ostatecznie tak się nie stało. Dlaczego?
- Nie mam zielonego pojecia. Od trenera Jana Urbana nie dowiedziałem się dlaczego zostałem znów zostałem cofnięty do drugiej drużyny. Pamiętam, że odesłał wtedy do rezerw wszystkich młodych, razem z Cichockim, Żurkiem, Jagiełło... Nie wiem, może nie wykorzystaliśmy swoich pięciu minut.
Czułeś, że odstajesz od innych? Taki Marko Suler byłby chyba w Twoim zasięgu.
- Dobre porównanie dałeś... Wiem, że to reprezentant Słowenii, ale akurat od niego nie czułem się słabszy. W pierwszych meczach, gdy Kuba Wawrzyniak odpoczywał po kadrze, a Tomasz Kiełbowicz leczył kontuzję, byłem nawet brany pod uwagę do wyjściowej jedenastki, ale po chwili wszystko szybko się zmieniło. Chociaż fakt - to już była piłka seniorska, tam masz sekundę, żeby odegrać piłkę, nie ma zastanawiania się, bo odwrócisz się i już piłki nie ma przy nodze. Trzeba się było na takie granie przestawić.
Chciałbyś jeszcze powalczyć o miejsce w Legii?
- Oczywiście, że tak, dlatego poszedłem na wypożyczenie do innego klubu. Liczę, że ogram się w seniorskiej piłce i mam nadzieję, uda mi się wrócić i powalczyć o skład w Legii.
Widzisz dla siebie szansę u trenera Urbana? Jak myślisz, dlaczego nie postawił wtedy na ciebie i jeszcze kilku innych?
- Jasne, że widzę. Trzeba myśleć pozytywnie - mam nadzieję, że trener jeszcze o mnie pamięta. Nie wiem, może Jan trener Urban chciał, żebyśmy poszli na wypożyczenie i się ogrywali? Ciężko mi powiedzieć.
Zapis całej rozmowy z Bartoszem Widejko można przeczytać tutaj
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.