Bogusław Leśnodorski: Jeszcze trochę mamy do spłacenia
22.02.2016 10:20
Jak wygląda kwestia, która interesuje wielu kibiców, czyli dług wobec ITI?
- Jeszcze trochę mamy do spłacenia, ale to wisi wyłącznie na nas.
Czyli wy ten dług spłacacie z prywatnych pieniędzy?
- Nie ma innej drogi. Oczywiście może zdarzyć się sytuacja, że zagramy w Lidze Mistrzów czy nagle za Nemanję Nikolicia dostaniemy 15 mln euro. Przy takich nieprzewidzianych wpływach część mogłaby pójść na spłatę długu. Ale nie ma cudów. My i tak zawsze funkcjonujemy na małym minusie. Racjonalnie budżetujemy przychody i wydatki.
Zna pan oczywiście te teorie krążące po Warszawie, że tak naprawdę to wy jesteście za biedni na Legię, że musi za wami stać jakiś kapitał. A jeśli nie stoi, to zaraz wejdzie. Albo Katarczycy, jak pisał „Forbes", albo Rosjanie. Są tacy, którzy twierdzą, że zatrudnienie Czerczesowa jest podyktowane wejściem rosyjskiego kapitału.
- Jestem gotów przychylić się do tej opinii, że jesteśmy za biedni, by się bawić w poważny klub piłkarski. To akurat prawda. Wszystkie najpoważniejsze kluby mają właścicieli, którzy dokładają mnóstwo pieniędzy. Nas na to nie stać. Mam jednak nadzieję, że jesteśmy mądrzejsi, że dzięki rozumowi oraz ciężkiej pracy sprawimy, że Legia będzie się rozwijała. Nie wyobrażam sobie sprzedaży klubu, oczywiście mogę mówić tylko za siebie. Powiem szczerze, że pojawiali się różni ludzie...
Z ofertą odkupienia udziałów?
- Raczej z pytaniem, czy nie chcemy odsprzedać części udziałów. Nie byli to Polacy... ani Rosjanie. Jestem w stanie sobie wyobrazić dwa modele w przyszłości. Pierwszy – oświeconej spółdzielni socios, na wzór hiszpański. Ale by do tego doprowadzić, musielibyśmy zagrać w Lidze Mistrzów i mieć sprzedane karnety na cały stadion. Drugi – pozyskać poważnych partnerów, którzy wykupiliby część udziałów. Tak jak w Bayernie, gdzie są Adidas, Allianz i Audi. Wtedy nie byłoby tej orki dnia codziennego, byłoby nas stać na skok jakościowy. Marzyłoby mi się coś takiego, ale nie potrafię sobie nawet takiego partnera wyobrazić.
Zapis całej rozmowy z prezesem Legii, Bogusławem Leśnodorskim, można przeczytać na stronach "Rzeczpospolitej".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.