News: Bogusław Leśnodorski o wizerunku kibiców w mediach

Bogusław Leśnodorski o wizerunku kibiców w mediach

Marcin Szymczyk

Źródło: interia.pl

04.01.2014 08:33

(akt. 09.12.2018 00:13)

- Legia ma być silnym klubem wielosekcyjnym, który nie jest nastawiony wyłącznie na biznes, ale realizuje misję społeczną. Wielosekcyjność powoduje, że społeczność klubu rośnie jak na drożdżach, wywiera pozytywny wpływ na rozwój dzieci i młodzieży. Klub wszczepia się im w DNA. Kluby są oparte o konkretne wartości. Wartości, za którymi warto podążać. Dlatego boli mnie bardzo, gdy jesteśmy przedstawiani jak jacyś rasiści. Boli mnie, gdy cała retoryka chuligańska jest z nami łączona. Wizerunek kibica, jaki często prezentują media, jest totalną manipulacją - mówi w rozmowie z portalem interia.pl prezes Legii Bogusław Leśnodorski.

- Na stadionach Ekstraklasy nie dzieje się nic złego, tam nie ma miejsca na zło, a jeśli do czegoś dochodzi, to są to zupełnie sporadyczne przypadki. Mam wrażenie, że wszyscy zapomnieli o tym, że to, co się działo na trybunach 10-20 lat temu, dawno minęło. Na kilkaset meczów w tej rundzie mieliśmy dwa przypadki zakłócenia porządku.


- Prowadzenie odpowiedzialności zbiorowej to kolejny żart i nie ma się co rozwodzić na ten temat. Podczas wielu imprez ulicznych, chociażby Marszu Niepodległości, tych rac odpalano setki, jeśli nie tysiące i nikomu to nie przeszkadzało. Wydaje mi się, że kibice to jest faktycznie temat zastępczy. Skoro zniknęły ze stadionów chuligańskie wybryki, które dawniej miały miejsce, to trzeba było znaleźć coś innego. Race w gazecie wyglądają bardzo dobrze, bo jak się zrobi zdjęcie, tam coś płonie, a ogień kojarzy się z niepokojem. Nie ma sensu poświęcać temu wydumanemu problemowi za dużo czasu. Tu się prochu nie wymyśli.


- Przed stadionem Legii, przy kasach ustawiają się posterunki ciężko uzbrojonych oddziałów. Chodzą wokół nich kobiety i dzieci, patrzą jak na ZOMO. Odnoszą wrażenie, że to jakaś wojna jest. Tymczasem od roku nie mieliśmy żadnego przypadku zakłócenia porządku. Nawet nikt się nie potknął i ręki nie złamał!

Na stadionach Ekstraklasy nie dzieje się nic złego, tam nie ma miejsca na zło, a jeśli do czegoś dochodzi, to są to zupełnie sporadyczne przypadki. Mam wrażenie, że wszyscy zapomnieli o tym, że to, co się działo na trybunach 10-20 lat temu, dawno minęło. Na kilkaset meczów w tej rundzie mieliśmy dwa przypadki zakłócenia porządku

Czytaj więcej na http://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-boguslaw-lesnodorski-wizerunek-kibica-w-mediach-jest-totalna,nId,1081647?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

-
Na stadionach Ekstraklasy nie dzieje
Na stadionach Ekstraklasy nie dzieje się nic złego, tam nie ma miejsca na zło, a jeśli do czegoś dochodzi, to są to zupełnie sporadyczne przypadki. Mam wrażenie, że wszyscy zapomnieli o tym, że to, co się działo na trybunach 10-20 lat temu, dawno minęło. Na kilkaset meczów w tej rundzie mieliśmy dwa przypadki zakłócenia porządku

Czytaj więcej na http://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-boguslaw-lesnodorski-wizerunek-kibica-w-mediach-jest-totalna,nId,1081647?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
się nic złego, tam nie ma miejsca na zło, a jeśli do czegoś dochodzi, to są to zupełnie sporadyczne przypadki. Mam wrażenie, że wszyscy zapomnieli o tym, że to, co się działo na trybunach 10-20 lat temu, dawno minęło. Na kilkaset meczów w tej rundzie mieliśmy dwa przypadki zakłócenia porządku.

Czytaj więcej na http://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-boguslaw-lesnodorski-wizerunek-kibica-w-mediach-jest-totalna,nId,1081647?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Na stadionach Ekstraklasy nie dzieje się nic złego, tam nie ma miejsca na zło, a jeśli do czegoś dochodzi, to są to zupełnie sporadyczne przypadki. Mam wrażenie, że wszyscy zapomnieli o tym, że to, co się działo na trybunach 10-20 lat temu, dawno minęło. Na kilkaset meczów w tej rundzie mieliśmy dwa przypadki zakłócenia porządku.

Czytaj więcej na http://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-boguslaw-lesnodorski-wizerunek-kibica-w-mediach-jest-totalna,nId,1081647?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

- Przed pierwszym meczem rozmawialiśmy z delegatami UEFA. Pokazaliśmy im te wszystkie flagi. Powiedzieli, że jest OK. Po czym okazało się, że organizacja "Nigdy Więcej" napisała do UEFA skargi i na podstawie jej raportów zamknięto nam stadion. I to było największe zaskoczenie, że zostaliśmy potraktowani jak jacyś rasiści, podczas gdy na Legii nie było żadnych przejawów rasizmu. Oczywiście, czasami są jakieś dowcipy, ale w Polsce są dowcipy o wszystkich nacjach. O Czechach, Ukraińcach, Żydach, Murzynach. O wszystkich. Ja byłem wychowany na tych o Polaku, Rusku i Niemcu. Na takiej zasadzie mogło się coś zdarzyć na stadionie, ale ja nawet takich rzeczy nie pamiętam.


- Przy okazji meczu z Lazio doczekaliśmy się takiego absurdu, że jak nie mieli się już totalnie do czego doczepić, to w toalecie znaleźli jakieś naklejki z symbolami, które nie były oczywiście negatywne, ale podchodziły pod zabronione. Normalny człowiek by w ogóle nie wiedział, że to jest symbol, który ma jakiekolwiek złe konotacje. Dziewięciu na dziesięciu ludzi by w ogóle nie wiedziało o tym. Ludzie z "Nigdy Więcej" zrobili zdjęcia nalepek, które musieliśmy usuwać. To są rzeczy, które zakrawają na kiepski dowcip.


Zapis całej rozmowy z prezesem Legii - kliknij tutaj

Polecamy

Komentarze (148)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.