Brak zgody na patronat marszałka
11.04.2013 08:41
W zeszłym roku niewiele już bowiem brakowało, by Rada Warszawy nadała nazwę stadionowi przy ul. Łazienkowskiej - "Miejski Stadion Klubu Sportowego Legia im. Marszałka Józefa Piłsudskiego". Punkt w ostatniej chwili wycofano jednak z porządku obrad, bo zaprotestował właściciel Legii. Koncern ITI zakomunikował władzom miasta, że nazwę "Legia" zastrzegł, a jej wykorzystanie "wymaga uzyskania stosownej zgody". Jeszcze bardziej problematyczne okazało się uzyskanie zgody rodziny marszałka Piłsudskiego. Jego wnuk Krzysztof Jaraczewski przekazał urzędnikom we wrześniu 2012 r., by nie kontaktowali się z władzami Legii, zanim sam nie uzgodni, jak rozwiązać palący problem.
Miejskie Biuro Gospodarowania Nieruchomościami nie dysponuje dokumentami w sprawie historycznej nazwy stadionu Legii. Wiadomo, że marszałek w 1930 r. uczestniczył w jego otwarciu, a nazwa klubu wywodzi się z dowodzonych przez niego legionów. Od 2006 r. na stadionie wisi tablica poświęcona marszałkowi. Przez pół roku urzędnicy kilkakrotnie próbowali skontaktować się z Krzysztofem Jaraczewskim emailowo i telefonicznie, ale bez rezultatu. - Rodzina jeszcze nie zajęła stanowiska w sprawie nazwy stadionu - usłyszeli dziennikarze "Gazety Wyborczej".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.