Cezary Miszta  Kacper Tobiasz

Cezary Miszta: Dałem z siebie wszystko

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: legia.com, Polsat Sport

17.07.2021 23:09

(akt. 18.07.2021 11:48)

- Porażka po karnych boli. Jak wszyscy – dałem z siebie wszystko. Szkoda, że po meczu, gdzie wyrównaliśmy w końcówce, przegraliśmy w rzutach karnych. Co mogę powiedzieć, takie rzeczy się zdarzają. Gratulacje dla Rakowa, my mamy przed sobą kolejne mecze i zrobimy wszystko, by zrealizować łączące się z nimi cele, czyli awans do Ligi Mistrzów – powiedział po przegranym Superpucharze Polski z Rakowem Częstochowa, Cezary Miszta, bramkarz Legii Warszawa.

- Zrobiłem swoje. To, że dostałem w nos… Emocje, adrenalina. Nic nie czułem w trakcie meczu. Doktor chce mi zrobić badania, ale chyba nic mi nie jest.

- W pierwszej połowie staraliśmy się grać od tyłu, tak samo jak w drugiej. Druga była zdecydowanie lepsza, odrabialiśmy straty, musieliśmy zaatakować, każdy z nas chciał gonić wynik. Jestem dumny z chłopaków, że wzięli na siebie karne. Czy były duże nerwy przed serią rzutów karnych? Nie stresowałem się, ale wiedziałem, że muszę pomóc chłopakom, drużynie i wybronić chociaż jednego karnego. Niestety, to nie wystarczyło. Szkoda, że przegraliśmy. Po spotkaniu rozmawiałem z rodzicami i młodszą siostrą. Powiedzieli mi, że są ze mnie dumni. Ja jednak bardzo żałuję, że przegraliśmy – zakończył Cezary Miszta.

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.