
Szwajcarskie media - St. Gallen ma problem z Nsame, jest ciężki i sztywny
01.04.2025 18:15
(akt. 01.04.2025 18:16)
- Nsame sprowadzono do St. Gallen, co miało być sygnałem, że klub ma ambicje sportowe. Ale on nie strzela goli, nawet jeśli otrzymuje piłki w polu karnym na głowę, to te schematy nie działają, gole nie padają. Uderza z 16-17 metrów i piłka zwykle przelatuje daleko od bramki. Wygląda na ciężkiego i sztywnego. Trener ma problem z wpasowaniem go do zespołu. Nsame miał jeden mecz w którym strzelił dwa gole, ale to nie był jakiś błyskotliwy występ. Czasem mam wrażenie, że przeszkadza na boisku drugiemu z napastników, może nie dosłownie przeszkadza, ale go hamuje. Nsame w Polsce też strzelił gola i potem przez pół roku nic nie pokazywał. Teraz wrócił do swojej szwajcarskiej ligi, gdzie zawsze czuł się znakomicie, ale… zaczynamy rozumieć to, co pisano o nim w Polsce. Sytuacja St Gallen jest trudna, terminarz również. Są w grupie spadkowej, wszystko wskazuje na to, że nie zakwalifikują się do czołowej szóstki. Planem zimą było miejsce gwarantujące grę w europejskich pucharach, dlatego sięgnięto po duże nazwiska - słyszymy w podcaście na portalu „Blick.ch”.
Krytycznie o Nsame piszą też dziennikarze na portalu „Nau.ch” - St Gallen w ostatnim meczu byli bezbarwni. Jean-Pierre Nsame rzucał się w oczy właściwie tylko po meczu, kiedy żegnała go część kibiców YB. Mimo wszystkich zasług z ostatnich lat – widać było, dlaczego YB nie przedłużyło kontraktu z Nsame.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.