Czy warto obawiać się Warty?

Redaktor Kacper Buczyński

Kacper Buczyński

Źródło: Legia.Net

08.10.2022 08:40

(akt. 08.10.2022 08:42)

Ktoś układający kalendarz rozgrywek na sezon 2022/2023 miał wyjątkowe poczucie humoru i postanowił sparować Legię Warszawę z obiema drużynami poznańskimi tydzień po tygodniu. Lech budził jednak wśród stołecznych kibiców duży respekt, w przypadku Warty wielu kibiców raczej dopisuje już sobie trzy punkty. Czy słusznie? Jak gra drużyna Dawida Szulczka i czy Wojskowi powinni się jej jakkolwiek obawiać?

Warta Poznań jest jak na polskie warunki ciekawą drużyną. Nie ma w niej wielkich gwiazd, jednak mimo to nie ogranicza się do grania w prymitywny sposób polegający na posyłaniu raz za razem długich piłek w kierunku napastnika lub też dośrodkowywaniu z każdej możliwej pozycji. Drużyna prowadzona przez Dawida Szulczka stara się budować swoje akcje od tyłu. Wyprowadzanie piłki od własnej bramki wychodzi jej znacznie lepiej kiedy za rozgrywanie biorą się obrońcy (Adrian Lis nie gra bowiem za dobrze nogami). Z trójki Dimitris Stravropoulos, Dawid Szymonowicz, Robert Ivanow najlepiej futbolówką operuje Fin, choć partnerujący mu Polak jest w tym elemencie niewiele gorszy. W momencie wyprowadzania piłki do środkowych obrońców podchodzą pomocnicy (najczęściej Michał Kopczyński i Maciej Żurawski). Po otrzymaniu piłki przekazują ją na skrzydło, gdyż to w tym sektorze Warta buduje najczęściej swoje akcje. Do jednej z bocznych stref zbiegają się środkowi pomocnicy, jeden z bocznych obrońców i skrzydłowych. Następnie zawiązuje się miedzy nimi mała gra, która kończy się dośrodkowaniem w pole karne. Adresatem centr jest najczęściej Adam Zrelak, napastnik silny i bardzo dużo biegający, który potrafi uprzykrzyć życie wielu ligowym stoperom.

Nie zawsze jednak Poznaniacy decydują się na zakończenie akcji dośrodkowaniem. Zagęszczając mocno jeden z bocznych sektorów boiska równocześnie otwierają sobie jego środek. Wtedy dużo pozytywnego zamieszania w centrum może zrobić Miłosz Szczepański lub Miguel Luis. Szczególnie ostatni z wymienionych może być dla legionistów groźny, gdyż dysponuje naprawdę dobrą techniką użytkową. Potrafi minąć rywala na małej przestrzeni, czy podać w nieoczywisty sposób.

Wiemy już jak Warta buduje swoje ataki, teraz przyjrzyjmy się temu jak gra w obronie. Zaraz po stracie piłki podopieczni Szulczka lubią wysoko zaatakować rywala. Nieraz w ten sposób odzyskują futbolówkę i wyprowadzają groźną kontrę. Warciarze pressują też przeciwnika, gdy ten rozpoczyna swą akcję od bramki, jednak nie zawsze stosują ten wariant gry w defensywie. Ziolono – Biali potrafią również bronić się dość nisko i w tym elemencie są naprawdę nieźli. Niezależnie jednak czy Warta stosuje niski, czy wysoki pressing, jej poszczególne formacje znajdują się zawsze blisko siebie. Zawodnicy bardzo dobrze się asekurują, dlatego strzelenie gola poznaniakom nie należy do najłatwiejszych zadań.

Jak ugryźć Wartę?

Opisany wyżej proces budowania akcji brzmi ciekawie, jednak w praktyce bardzo wiele ataków nie przynosi Warcie żadnych korzyści. W dzisiejszym meczu Legia powinna więc mieć znaczną przewagę w posiadaniu piłki. Legioniści muszą być od początku spotkania bardzo skoncentrowani (powtórka z meczu z Miedzią nie wchodzi w grę), by przy wysokim pressingu Warciarzy nie narazić się na kontrę. Poznaniacy potrafią bowiem bezlitośnie wykorzystywać błędy rywala, a co ważniejsze umieją się świetnie bronić, więc raz oddanego prowadzenia mogą już nie oddać. Znalezienie sposobu na rozerwanie defensywy Warty to duże wyzwanie, któremu musi sprostać Kosta Runjaić. Legioniści muszą grać szybko, często zmieniać stronę rozegrania akcji, podejmować nieoczywiste decyzje. Długie holowanie piłki, czy sygnalizowane dośrodkowania mogą nie przyniesć pozytywnych rezultatów i Legia może podzielić los innych Wojskowych, tych z w Wrocławia. Legioniści muszą być też przygotowani na walkę fizyczną. Poznaniacy może nie są wirtuozami gry, ale do noszenia fortepianu nadają się znakomicie. W środku pola może rozegrać się więc prawdziwa bitwa na łokcie i wślizgi. Miejmy nadzieję, że Legia wyjdzie z niej zwycięsko.

Jeżeli jednak legioniści zagrają na swoim najwyższym poziomie, to powinni spokojnie wygrać w sobotnim spotkaniu. Muszą jednak wystrzegać się błędów. Warty obawiać się nie należy, ale na pewno trzeba ją szanować.

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.