Danijel Ljuboja: Zawsze będę pewny siebie
23.03.2013 10:01
Jeszcze niedawno trwała jednak dyskusja, czy nie posadzić cię na ławce. Tyle że niektórzy mówią, że byś się obraził i atmosfera by się popsuła...
- Gdybym usiadł na ławkę i był zadowolony, to lepiej, żebym w tym momencie zakończył karierę. Ambicja! To jest ważne. Chcę strzelić dużo goli, pomoc Legii wygrywać, a nie da się tego zrobić z ławki. Uważam, że i w poprzednim, i w tym sezonie pokazałem tyle, że cały czas zasługuję na miejsce w składzie. Jeśli ktoś myśli inaczej, to znaczy, że nie lubi Legii.
Prezes Bogusław Leśnodorski narzekał niedawno, że w meczu z Bełchatowem zatrzymał cię piłkarz, który zarabia 50 razy mniej od ciebie. Jak przyjmujesz takie słowa?
- Nawet Beckham, Ibrahimović czy Messi mają czasem słabszy dzień i zatrzymują ich mniej znani piłkarze zarabiający ułamek tego, co oni. Ja swojej skuteczności wstydzić się nie muszę.
Twoja umowa z Legią kończy się po tym sezonie. Co będzie potem?
- Jeszcze nie wiem. Nie ma pośpiechu. Jeśli Legia będzie chciała, to porozmawiamy. Ostatnio dostaję sporo telefonów od menedżerów, którzy mówią, że we Francji jest dużo klubów zainteresowanych sprowadzeniem mnie. Teraz skupiam się jednak tylko na grze. Nigdy czegoś takiego nie powiedziałem, że zgodzę się na obniżkę zarobków. O moich pieniądzach rozmawiam z działaczami, a nie z prasą.
Zapis całej rozmowy z Danijelem Ljuboją w dzisiejszym wydaniu "Super Expressu".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.