Dariusz Banasik: Świetni Cichocki, Bruce i Kopczyński

Zazwyczaj niezbyt chętnie wyróżnia pan swoich piłkarzy, ale po takim zwycięstwie można chyba zrobić wyjątek…

- Wszyscy zagrali dobrze. Zwłaszcza Mateusz Cichocki znów zagrał rewelacyjnie, długo to on z nami nie pogra. Albert Bruce spisał się wyjątkowo solidnie, a Michał Kopczyński wręcz świetnie.

Swoje zrobiły też zmiany.

- Tak, właśnie taki impuls powinni dawać rezerwowi. Czy to Maciej Prusinowski, czy Marcel Gąsior również wypadli bardzo dobrze. Naprawdę trudno się o coś przyczepić. Albo nie… Na początku drugiej połowy, kiedy goście stworzyli sobie sytuację po stałym fragmencie gry i błędzie Konrada Jałochy. Wtedy obrońcy musieli wybijać piłkę z bramki.

Byliście jednak trochę starsi, niż wasi rywale, prawda?

- Tak, ale byliśmy zdecydowanie lepsi pod względem piłkarskim. Osobiście uważam, że w przypadku, gdy zawodnik z rocznika 1994 lub 1995 naprawdę potrafi grać w piłkę, to z przeciwnikami starszymi od siebie o rok czy dwa, powinien sobie radzić Najbardziej pomógł nam fakt, że Zagłębie nie przyjechało tutaj tylko po to, by skupić się na przeszkadzaniu.

Czy nie uważa pan, że dopiero ten mecz był pierwszym, który można by ustawić w tym samym rzędzie ze zdecydowanymi zwycięstwami, jakie odnosiliście w poprzednich rozgrywkach?

- Mieliśmy Dominika Furmana, mieliśmy Daniela Łukasika. Oni grali dwa, trzy lata w Młodej Ekstraklasie. Dajmy trochę czasu nowym, a też swoje zagrają.