Dariusz Banasik: To był jakiś horror
11.08.2012 15:40
- Wisiało nad nami jakieś fatum, wszystko się zbiegło w dzisiejszym spotkaniu. Błędy w obronie były ogromne. Każda z trzech bramek to prezenty - przy pierwszej błąd Konrada Jałochy, przy drugiej Pawła Wolskiego, a przy trzeciej Czarka Michalaka. Także trzy z czterech goli rywali to w zasadzie nasze dzieło... Co mogę powiedzieć, mogę pochwalić chłopaków jedynie za walkę do końca - ten mecz mimo straty czterech goli można było spokojnie wygrać. Wystarczy wspomnieć statystykę strzałów... Gdyby goście przegrali np. 4:8 nie mogliby mówić o pechu. Nie udało się i teraz trzeba spokojnie wyciągnąć wnioski. Pamiętam, że w zeszłym roku było podobnie, zaczęliśmy od porażki z Zagłębiem Lubin a potem było w zasadzie tylko dobrze. Wierzę, że w tym sezonie będzie podobnie. To będzie dla nas dobra lekcja.
W poniedziałek będzie trening strzelecki?
- Te zajęcia mające na celu poprawę skuteczności mamy często, a jak przychodzi mecz to zawodnicy przenoszą piłkę nad poprzeczką. Dziś wszyscy uderzali ciągle na siłę, zamiast spojrzeć i przymierzyć technicznie.
Bardzo fajne wejście na boisko zaliczył Długołęcki.
- Zgadza się, to pokazuje, że nikt nie może być pewny miejsca w składzie. W tym tygodniu doszło do nas pięciu zawodników, którzy trenowali ostatnio z pierwszym zespołem. To, ze wylądowali z powrotem u nas odbiło się na ich psychice. Nie będą już ćwiczyć z jedynką, nie wiedzą jaka będzie ich przyszłość.
Szukając pozytywów w dzisiejszym meczu można zaryzykować stwierdzenie, że kilku piłkarzom taki zimny prysznic powinien wyjść na dobre.
- To drugi taki horror ostatnio, chciałbym abyśmy grali trochę spokojniejsze mecze. Aby były sukcesy muszą być i porażki. Faktycznie chłopakom może przydać się taka lekcja, że nie są już mistrzami w swoim wieku, którzy wygrają z każdym rywalem na zawołanie.
Z tych 23 sytuacji zmarnowanych była taka jedna, która Pana zirytowała najbardziej?
- Sytuacja Mikity w samej końcówce na 4:4. Była w zasadzie pusta bramka, bramkarz leżał na murawie i trudno było tego nie strzelić. A jednak się udało...
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.