News: Dariusz Wdowczyk: Z Pogonią chcę powalczyć o puchary

Dariusz Wdowczyk: Legia u siebie jest niesamowita

Marcin Szymczyk

Źródło: orange.pl

21.09.2012 13:24

(akt. 04.01.2019 13:33)

28 marca 2008 roku o świcie do domu Dariusza Wdowczyka wpadli funkcjonariusze CBA. Wyprowadzili go z kajdankami na nadgarstkach. Okazało się, że szkoleniowiec po czubek głowy tapla się w korupcyjnym bagnie. Wpadł w nie będąc trenerem Korony Kielce. Początkowo dostał zakaz wykonywania zawodu na siedem lat. Po odwołaniu się kara została skrócona do czterech. Nim jednak jego grzechy wyszły na jaw, był jednym z najbardziej utalentowanych szkoleniowców. Dwukrotnie był mistrzem Polski - z Legią i z Polonią. I o tych klubach, o derbach, tych najbliższych i tych, w których brał udział, Wdowczyk rozmawiał z orange.pl.

- Kilka razy prowadziłem Polonię przeciwko Legii, a później Legię przeciwko Polonii i zapewniam, że każdy mecz był traktowany niezwykle prestiżowo. Inaczej być nie mogło, nie pozwoliliby nam na to kibice obu zespołów, wśród których derby zawsze wzbudzały emocje. W tej chwili Legia, mimo remisu w poprzedniej kolejce z Górnikiem w Zabrzu, gra najsolidniejszą piłkę. Zespół jest dobrze poukładany i do bólu konsekwentny. Z kolei Polonię zaliczył bym do najatrakcyjniejszej grających w naszej lidze, ich mecze są szybkie i widowiskowe. Takie spotkania z Lechem Poznań, Wisłą Kraków, czy nawet z Jagiellonią Białystok oglądało się bardzo przyjemnie. Poza tym widać, że zespół odżył po odejściu Józefa Wojciechowskiego. Dlatego spodziewam się atrakcyjnego meczu z dużą liczbą goli i wieloma emocjami.

 

Od jakiegoś czasu w obu zespołach wiodącymi postaciami są młodzi zawodnicy. W którym zespole są ci, którzy bardziej Panu imponują?


- Z młodymi zawodnikami jest tak, że w jednym meczu zagrają dobrze, a w drugim, gdy trener na nich liczy, zawiodą. Ale zgadzam się, że taki Paweł Wszołek, Łukasz Teodorczyk czy Daniel Gołębiewski wyróżniają się od początku sezonu i wręcz nadają ton w ofensywnej grze Polonii. Grają bez kompleksów, z wiarą w swoje umiejętności. Na pewno też ma na to wpływ wsparcie pozostałych, bardziej doświadczonych piłkarzy. Natomiast po drugiej stronie mamy Michała Żyrę, Dominika Furmana i Daniela Łukasika, którzy wyraźnie zaznaczają swoje miejsce w zespole. Przecież oni, choćby w meczu u siebie z Podbeskidziem, który nie układał się po myśli Legii, przesądzili o jej zwycięstwie. No, a bramka Furmana w spotkaniu z Górnikiem mówi sama za siebie. Widać, że wszystko idzie w dobrym kierunku.


Kto wygra?


- Faworytem jest Legia, chociażby dlatego, że gra u siebie, przed własną publicznością, która na nowym stadionie jest niesamowita.


Zapis całej rozmowy z Dariuszem Wdowczykiem można przeczytać tutaj

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.