Dean Klafurić: Byliśmy bliscy strzelenia drugiego gola
31.07.2018 23:42
- Co dzieje się w szatni, w niej zostaję. To profesjonalna odpowiedź. Czy poprowadzę drużynę w meczu z Lechią? To nie jest pytanie do mnie - stwierdził Klafurić.
- Czerwone kartki nie były potrzebne, być może były głupie… Nasi piłkarze byli bardzo zmotywowani, choć nie przemotywowani. Chcieli zrobić wszystko, by odwrócić losy rywalizacji. Vesović to człowiek, który mocno przeżywa spotkania, chciał dobrze. Druga żółta kartka mogła być zbyt pochopną decyzją… Każdy chciał jak najwięcej zdziałać, bo każdy marzył o dalszej walce o Lidze Mistrzów - powiedział szkoleniowiec Legii.
- Carlitos usiadł na ławce, gdyż tak zdecydowaliśmy z całym sztabem. Czy gdybyśmy grali 11 na 11 do końca, moglibyśmy awansować? Prawdopodobnie tak. Bylibyśmy w stanie pokazać większą jakość na boisku. Prawdopodobnie moglibyśmy się teraz cieszyć - dodał.
- Mieliśmy sporo dośrodkowań z rzutów rożnych i muszę przyznać, że przygotowywaliśmy się do jak najlepszego wykorzystywania takich sytuacji. Swoją rolę w tym miał m.in. Mateusz Wieteska. To normalne, że prowadząc spotkanie, ma się większą szansę na korner - zakończył Chorwat.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.