Dobra zabawa, bombardier Prijović - wideo

Zdjęcia z treningu (fot. Marcin Szymczyk)

Po intensywnej rozgrzewce Stanisław Czerczesow kazał przygotować swoim asystentom plac do gry. Jednakże zamiast zwykłej futbolówki Rosjanin rzucił warszawiakom dużą piłkę, jakiej używa się do fitnessu czy rehabilitacji. Ćwiczenie polegało na tym, aby jedna drużyna, za pomocą piłki, zbiła drugiej ekipie pachołki rozstawione na murawie. Legioniści świetnie bawili się przy tym zadaniu. A wyróżniającymi graczami byli Artur Jędrzejczyk, Igor Lewczuk i Tomasz Jodłowiec.

Następnie legioniści rozegrali mini-turniej. Trener warszawiaków podzielił drużynę na trzy grupy. Kiedy dwie ekipy konfrontowały się między sobą, to zawodnicy z trzeciej byli jokerami, którzy stali na liniach końcowych boiska. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Aleksandar Prijović. Napastnik Legii co chwilę kierował piłkę do siatki. Jeśli już nie wykorzystał jakiejś sytuacji, to po chwili rehabilitował się za poprzednie niepowodzenie. Wyróżniającym graczem był również Adam Hlousek. Czech pokazał, że jest walecznym i dynamicznym piłkarzem. Michał Pazdan natomiast motywował kolegów do ciągłego pressingu i dyrygował obroną w swoim zespole.

Po mini-turnieju piłkarze rozciągali się razem z Władimirem Panikowem i zakończyli zajęcia. W środę przewidziany jest jeden trening, który rozpocznie się o godzinie 11:00.