Duże przychody to duże koszty
15.07.2016 11:09
Legioniści szacują, że w najbliższym sezonie osiągną 125 mln zł przychodów. Jeśli ktoś myśli, że tyle wydadzą na drużynę, jest w ogromnym błędzie. Największe wydatki są naturalnie te związane z pierwszym zespołem. Przy założeniu, że zdobywa dublet i gra w fazie grupowej Ligi Europy (jak w poprzednim sezonie), wynagrodzenia i premie piłkarzy orazsztabu szkoleniowego wynoszą około 45 mln zł. Dodatkowe pięć panowie Dariusz Mioduski, Bogusław Leśnodorski i Maciej Wandzel przeznaczają na tzw. pozostałe koszty działalności sportowej, czyli na przykład zaplecze medyczne, koszty leczenia, odżywki, suplementy itp.
Legia jest chwalona za świetny marketing i sprzedaż w oficjalnym sklepie. Jak popatrzy się na kwotę przychodu, rzeczywiście jest imponująca. Ale jak odejmie i się od niej koszty związane z tą działalnością, tak różowo już nie jest. Przykładowo, jeśli przychód ze sprzedaży wynosi 13 mln zł, to „na czysto" zostaje 3,5 mln zł. Pozostałe 9,5 mln to koszt uzyskania przychodu, np. wyprodukowania pamiątek czy odzieży, wynagrodzeń personelu. Przy Łazienkowskiej szacują, że w ujęciu rocznym koszty związane z marketingiem (np. klubowe media, organizacja imprez, wynagrodzenia pracowników) i sklepem sięgają 20 mln zł, czyli prawie szóstą część budżetu.
To nie koniec wydatków. Utrzymanie stadionu kosztuje około 9 mln zł rocznie, w tym 3,7 mln to czynsz płacony miastu. Legia zwiększa inwestycje w infrastrukturę. Systematycznie przeznacza na nią około 10 mln zł rocznie i kwota ta będzie rosła ze względu na zaangażowanie w dwa projekty-budowę ośrodka treningowego dla Akademii Piłkarskiej pod Grodziskiem Mazowieckim i boisk treningowych przy ul. Czerniakowskiej. Działalność wspomnianej akademii na razie kosztuje około 7 mln zł rocznie. Na koniec transfery. Czasami Legia zaryzykuje, jak pół roku temu, kiedy na pozyskanie nowych piłkarzy przeznaczyła dodatkowe 10 mln zł. Ale to jednorazowy przypadek, bo zwykle budżet na ruchy transferowe jest z góry określony. W ostatnich latach wynosił od 10 do 15 mln zł. Kosztuje także dział skautingu, który rocznie pochłania około 2 mln zł. Dlatego patrząc na budżety drużyn ekstraklasy, nie należy zakładać przesadnej hegemonii stołecznej drużyny. Tylko na utrzymanie stadionu wydaje o milion mniej, niż wynosi roczny budżet Arki Gdynia, Bruk-Betu Termaliki czy Górnika Łęczna. Bo wielkie przychody oznaczają wielkie koszty.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.