News: Legia Warszawa wygrała z burmistrzem

E&Y: Legię kibice oglądają najchętniej

Marcin Szymczyk

Źródło: Ernst & Young

02.10.2012 08:52

(akt. 04.01.2019 13:37)

Rewolucja infrastrukturalna w polskiej piłce już się kończy, ale na jej efekty kibice i szefowie klubów muszą jeszcze poczekać. Frekwencja na meczach T-Mobile Ekstraklasy w minionym sezonie wzrosła zaledwie o 6% (do 8,8 tys. widzów na mecz), w porównaniu ze średnią odnotowaną sezon wcześniej. Rosnąca liczba kibiców na meczach w minimalnym stopniu przyczyniła się do wzrostu przychodów klubów.

Wpływy ze sprzedaży biletów wzrosły z 55 mln zł w 2010 roku do 67,5 mln zł w 2011 roku. Ich udział w całości wpływów jednak nawet nie drgnął i wciąż wynosi 15%. – Warto przy tym zauważyć, że aż 77% wpływów z biletów przejęły Legia, Lech, Wisła, Lechia i Śląsk. To pokazuje potencjał nowoczesnych stadionów, budowanych w dużych ośrodkach miejskich, z potężną bazą kibicowską i piłkarskimi tradycjami – podkreśla Krzysztof Sachs.


W rankingu "Ekstraklasa polskiego biznesu" zauważono, że stadion przy ul. Łazienkowskiej powoli zaczyna zarabiać na siebie – wpływy  „Wojskowych” z biletów osiągnięte w 2011 r. to prawie 19 mln zł. 


„Wojskowi” są najchętniej oglądanym klubem na stadionach piłkarskich. Po pierwsze stadion przy ul. Łazienkowskiej był umiejętnie promowany przez klub, który odnotował średnią frekwencję w meczach u siebie wynoszącą blisko 21 tys. widzów. Trudno się temu dziwić ze względu na dużą liczbę potencjalnych kibiców. Legia wydała ponad 170 tys. kart kibica (zdecydowany lider ligi). Również frekwencja wyjazdowa była wysoka. Prawie 11,5 tys. widzów na stadionach goszczących Legię świadczy o tym, że warszawianie są ciągle największym magnesem dla kibiców w innych polskich miastach.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.