Górnik Łęczna - Legia: Zrewanżować się za grudniową porażkę
02.08.2015 00:35
Górnik Łęczna w zeszłym sezonie był beniaminkiem w T-Mobile Ekstraklasie. Drużyna Jurija Szatałowa zajęła 14. miejsce w tabeli. Mimo iż zespół z Lubelszczyzny bronił się przed spadkiem, na początku rozgrywek spisywał się imponująco. Łęcznianie szczególnie mocni są na własnym obiekcie. Nie bez echa przeszedł ich ubiegłoroczny wynik, kiedy na własnym stadionie przegrali dopiero 21 lutego. Na ten fakt zwrócił również uwagę Henning Berg na piątkowej konferencji prasowej. Norweski szkoleniowiec podkreślał, że chce się zrewanżować swoim niedzielnym rywalom za grudniową porażkę 1:3.
Niedzielni rywale Legii pierwszy sparing przed sezonem rozegrali 1 lipca. Dolcan Ząbki okazał się od nich lepszy i wygrał 2:1. Gola w tym spotkaniu strzelił wypożyczony z Legii zawodnik – Michał Bajdur. Później Górnik w pokonanym polu zostawił Hapoel Beer Szewa (1:0) i Stal Stalowa Wola (2:0). W ostatnim towarzyskim meczu podopieczni Szatałowa przegrali z Wigrami Suwałki 0:1. W lidze zaś drużyna zdobyła komplet punktów. Zwyciężyła z Ruchem Chorzów (2:0) i Górnikiem Zabrze (2:1).
Drużyna z Lubelszczyzny dokonała małych roszad w kadrze w przerwie letniej. Z zespołem pożegnali się: Patrik Mraz, Miroslav Bożok, Josu, Filipp Rudik, Wołodymyr Tanczyk, Sebastian Szałachowski, Filip Burkhardt. W Łęcznej zaś zameldowali się: Kamil Poźniak, Grzegorz Piesio, Jakub Świerczok, Leandro, Bartosz Śpiączka, Przemysław Pitry, Adrian Basta, Łukasz Tymiński i Jakub Bednarek. Kilku z nich wywalczyło sobie już miejsce w podstawowej jedenastce. A jeśli nawet nie grają od pierwszej minuty, to są przydatnymi rezerwowymi. Dobrym przykładem jest Śpiączka, który rozpoczynał obydwa mecze na ławce rezerwowej, ale i tak zdołał strzelić po jednym golu piłkarzom Ruchu i Górnika. Jedyny zawodnik, który nie będzie mógł wystąpić przeciwko „Wojskowym” to Łukasz Mierzejewski. Były legionista w starciu z zabrzanami uderzył jednego rywala głową i arbiter pokazał mu czerwoną kartkę. „Mierzej” został zawieszony na trzy spotkania. Na prawej obronie może zagrać Paweł Sasin bądź wspomniany Basta. Większe szansę na występ ma jednak ten pierwszy.
Legia do niedzielnej potyczki podchodzi lekko poobijana. Nie wszyscy piłkarze są zdrowi. Z czasem walczą Tomasz Jodłowiec i Ondrej Duda. „Jodła” w czwartkowym spotkaniu z FK Kukesi doznał urazu mięśniowego. Sztab medyczny przeprowadził badania na pomocniku, aby dowiedzieć się jak poważna jest kontuzja zawodnika. Trener Berg powiedział, iż w jego miejsce prawdopodobnie wejdzie Michał Masłowski. Niewykluczone jest, iż zamiast „Masła” w środku pola zobaczymy Michała Pazdana, a w obronie wystąpi Igor Lewczuk. Duda zaś stał się ofiarą wybryku chuligańskiego. Został trafiony kamieniem. Rana na jego głowie musiała zostać jak najszybciej zszyta. Przy takich urazach potrzebny jest odpoczynek, ale "Dudi" deklaruje jednak chęć i gotowość do gry.
Mimo że Legia Warszawa przegrała swój pierwszy oficjalny mecz w tym sezonie, z Lechem Poznań (1:3) w walce o Superpuchar Polski, znajduje się w wyśmienitej formie. Następnego dnia po tej porażce, „Wojskowi” w rezerwowym składzie pokonali 2:1 Pogoń Siedlce. Następnie wicemistrzowie Polski zwyciężyli dwumecz z FC Botosani (1:0 i 3:0) i wygrali ze Śląskiem Wrocław (4:1) i Podbeskidziem Bielsko-Białą (5:0). W czwartek stołeczny klub mierzył się z FK Kukesi. To starcie zostało jednak przerwane, przy wyniku 2:1, ponieważ jeden z kibiców rzucił kamieniem w głowę Dudy.
W zeszłym sezonie obydwie ekipy grały ze sobą dwa razy. Raz legioniści wygrali na swoim stadionie 5:0, a później Górnik pokonał Legię na własnym obiekcie 3:1. „Wojskowi” zmierzą się jeszcze z łęcznianami w 1/16 Pucharu Polski 12 sierpnia. – Twierdzę, że w Legia wygra z Górnikiem 2:0. „Wojskowi” mimo wpadki z Lechem, prezentują się bardzo dobrze na początku tego sezonu. Z każdym kolejnym spotkaniem grają lepiej. Podopieczni Szatałowa również przyzwoicie wystartowali, ale ich zwycięstwa były trochę bardziej wymęczone. Myślę, że łęcznianie będą mieli większe szanse w Pucharze Polski. Podejrzewam, że trener Berg będzie chciał trochę potasować składem i to może być kluczowe. W niedzielę będę kibicować klubowi w którym się wychowałem czyli Górnikowi – powiedział w rozmowie z naszym serwisem Grzegorz Bronowicki.
Specjaliści z bet365 mnożą postawione pieniądze na łęcznian po kursie 5.25. Remis to mnożnik 3.60 zaś wygrana Legii to 1.66. Mała różnica jest w Betano – Górnik 5.00 , remis 3.70 , Legia 1.73.
Przypuszczalne składy:
Górnik: Prusak – Sasin, Bozić, Szmatiuk, Leandro – Nikitović, Nowak – Piesio, Poźniak, Cernych – Świerczok
Legia: Kuciak – Bereszyński, Rzeźniczak, Pazdan, Brzyski – Guilherme, Furman, Masłowski, Kucharczyk – Nikolić - Prijović
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.