News: Górnik Zabrze - Legia Warszawa: Powiększyć przewagę

Górnik Zabrze - Legia Warszawa: Powiększyć przewagę

Marcin Szymczyk, Igor Kośliński

Źródło: Legia.Net

04.12.2014 05:58

(akt. 08.12.2018 06:15)

W najbliższy piątek w Zabrzu o godzinie 20:30 piąty w tabeli Górnik zmierzy się z liderującą Legią. Gracze trenera Henning Berga swój ostatni mecz rozegrali w poniedziałek. Wygrali nie odnosząc żadnej kontuzji, nie otrzymując żółtej kartki. Tym samym do spotkania na Śląsku przystąpią w możliwie najsilniejszym zestawieniu. Również w Górniku nie będzie zmian w składzie w porównaniu z ostatnim, przegranym spotkaniem z Lechem w Poznaniu 0:3. Możemy spodziewać się więc dobrego meczu.

Gospodarze będą chcieli udanie pożegnać się z kibicami i… masztami oświetleniowymi. - Czeka nas ostatni w tym roku mecz przed własnymi kibicami. Chcemy się z naszymi kibicami pożegnać zwycięstwem – mówi odważnie trener Robert Warzycha. Piątkowy mecz będzie też ostatnim rozgrywanym w Zabrzu przy czterech masztach oświetleniowych. W przyszłym tygodniu zostaną one zdemontowane. Gotowy do użytku jest już system oświetlenia zamontowany pod dachem zmodernizowanych trybun.


Sztab szkoleniowy zabrzan nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Mariusza Przybylskiego, Dawida Plizgi (zwichnięty bark) i Armina Ćerimagicia (diagnoza po kontuzji łydki). Pozostali są do dyspozycji trenerów. - W kadrze meczowej nie przewidujemy większych zmian – zdradza Józef Dankowski. Na boisku nie ujrzymy także eks-legionisty Błażeja Augustyna, który odbywa karę czterech spotkań zawieszenia, która jest pokłosiem czerwonej kartki w meczu przeciwko Pogoni Szczecin, a dokładnie rzecz biorąc brutalnego ataku na Rafale Murawskim. Do składu wraca za to motor napędowy drużyny, czyli Łukasz Madej.


Zespół z Zabrza prezentuje się w tym sezonie bardzo solidnie. Dobra postawa ukazała się szczególnie na samym początku rozgrywek, kiedy to w pierwszych sześciu spotkaniach odnieśli cztery zwycięstwa i dwa remisy. W kolejnych meczach bywało różnie. Przykładowo ostatnie spotkanie przeciwko Lechowi Poznań zakończyło się wysoką porażką 0:3, ale mimo tego „górnicy” nadal trzymają kontakt z czołówką ligi. Jedną z rzeczy która ich wyróżnia, to ustawienie 3-5-2, które potrafi płynnie przejść w 3-4-3 czy 5-3-2.


Z kolei piłkarze Legii chcą w tej kolejce powiększyć przewagę nad rywalami. - Gramy w Zabrzu z Górnikiem, a w Krakowie zagrają Wisła z Lechem. Trzeba więc wygrać i jeszcze bardziej uciec przeciwnikom – zapowiada kapitan zespołu Ivica Vrdoljak. Trener Henning Berg w dalszym ciągu nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Dossy Juniora oraz Tomasza Brzyskiego i pauzującego jeszcze za czerwoną kartkę w Szczecinie Tomasza Jodłowca. Do zajęć powrócił po kontuzji i długiej rehabilitacji Bartosz Bereszyński, ale raczej nie będzie brany jeszcze pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej. W spotkaniu z Cracovią wrócił do gry Miroslav Radović i jak sam zapowiada jego forma będzie rosła z każdym spotkaniem. Ciekawostką jest fakt, że Jakub Rzeźniczak nie będzie mógł zagrać z Trabzonsporem i zapewne zastąpi go Igor Lewczuk. W takim wypadku być może były gracz Zawiszy zagra i w Zabrzu by złapać rytm meczowy.


Legioniści do spotkania z Górnikiem przygotowywali się w cieniu decyzji UEFA i ze świadomością, że niezwykle ważny mecz z Trabzonsporem o pierwsze miejsce w grupie zagrają przy pustych trybunach. – Nic na to nie poradzimy, musimy robić swoje, ale jest nam podwójnie przykro – komentuje zdarzenia Jakub Kosecki, który ostatnio powrócił do podstawowej jedenastki.


Do starcia tych dwóch drużyn dochodziło już 114 razy w historii polskiej piłki. Legioniści zwyciężali 46 razy, przegrywali 40 razy a 28-krotnie spotkanie nie wyłaniało wygranego. W obecnym sezonie obie drużyny mierzyły się już ze sobą. Drugiego sierpnia na stadionie przy ul. Łazienkowskiej 3 padł remis 1:1. Niefortunne trafienie do własnej bramki zaliczył wówczas Igor Lewczuk, ale w drugiej połowie Marek Saganowski zdołał wyrównać stan spotkania


Faworytami piątkowej rywalizacji będą legioniści. Specjaliści z Bet365 za wygraną Górnika mnożą postawione pieniądze po kursie 4.50. Remis to mnożnik 3.75, zaś wygrana Legii 1.72. Podobnego zdania jest trener Górnika. - Legia prowadzi w ekstraklasie, prezentuje się najlepiej spośród wszystkich zespołów i będzie faworytem meczu. Piłkarze Legii to jednak też ludzie i można ich pokonać, pod warunkiem, że samemu zagra się agresywnie i z głową - mówi przed spotkaniem Warzycha.


Przypuszczalne składy:


Górnik: Steinbors - Sadzawicki, Szeweluchin, Gancarczyk, Magiera - Danch, Sobolewski, Iwan, Jeż, Kosznik - Zachara


Legia: Kuciak – Broź, Astiz, Rzeźniczak (Lewczuk), Guilherme – Vrdoljak, Pinto – Żyro, Duda, Kosecki – Radović

Polecamy

Komentarze (72)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.