Górnik Zabrze - Legia Warszawa: Ta ostatnia niedziela...
04.10.2015 08:40
Górnik Zabrze zajmuje obecnie 15. lokatę w tabeli. Drużyna Leszka Ojrzyńskiego w dziesięciu spotkaniach zdobyła jedynie sześć punktów. „Trójkolorowi” wygrali ze Śląskiem Wrocław (2:0) i zremisowali z Wisłą Kraków (1:1), Zagłębiem Lubin (2:2) i Lechem Poznań (1:1). Korzystny rezultat z „Białą Gwiazdą” osiągnął jeszcze poprzedni trener drużyny – Robert Warzycha. Były reprezentant Polski formalnie pełnił funkcję dyrektora sportowego, ale to on był odpowiedzialny za wyniki zespołu. Na zmianę szkoleniowca zdecydował się nowy prezes śląskiego klubu, prawnik, Marek Pałus po porażce z Zagłębiem Sosnowiec w Pucharze Polski.
Spotkanie z Legią jest pierwszym, podczas którego do dyspozycji kibiców z Zabrza będzie dolna część trybuny północnej. W ten sposób na stadionie pomieści się ponad 8500 fanów. Mimo to klub powiadomił swoich sympatyków, że nie wszystkie osoby, które chcą kupić bilet na ten mecz je otrzymają. - W związku z tym, iż bilety na mecz z Legią sprzedają się w zawrotnym tempie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że w niedzielę zabraknie wejściówek. W tej sytuacji mocno zachęcamy kibiców Górnika do wcześniejszego doładowania kart w przedsprzedaży. Do środy kibice zakupili ponad 50 procent biletów z puli przeznaczonej do sprzedaży. W tej sytuacji zarząd Górnika podjął decyzję o otwarciu kas na stadionie. To umożliwi kibicom spokojne doładowanie kart czy też wyrobienie nowych w dogodnym dla każdego terminie - informuje Górnik.
Górnik ma spore kłopoty kadrowe przed spotkaniem z „Wojskowymi”. Kontuzja wykluczyła na miesiąc Erika Grendela. W niedzielnym starciu nie zobaczymy również Michała Janoty, któremu zmarł brat. Piłkarz, żeby podtrzymać rytm meczowy wystąpił w rezerwach zabrzan. Nie wiadomo czy do pełni sił wrócą Radosław Sobolewski i Mariusz Magiera. Obydwaj panowie ćwiczą z zespołem od wtorku, ale Ojrzyński miał podjąć decyzję w sobotę, czy jego zawodnicy będą w stanie zagrać w owym pojedynku. Na małe urazy narzekali Maciej Korzym i Aleksander Kwiek. Dobrą wiadomością jest fakt, iż Konrad Nowak po przeprowadzonej operacji w Niemczech rozpoczął trening biegowy. W Warszawie również kilku zawodników narzeka na dolegliwości zdrowotne. Henning Berg cały czas nie może korzystać z usług Michała Żyry, Ivicy Vdorljaka i Michała Masłowskiego. Mateusz Szwoch wciąż ma braki fizyczne. Natomiast w podstawowym składzie znajdzie się zapewne Dominik Furman. „Furmi” w Lidze Europy zawieszony był za kartki.
W stolicy Polski wszyscy czekają na… nowy tydzień. Zwolnienie obecnego szkoleniowca Legii jest już praktycznie przesądzone. W poniedziałek lub wtorek trenerem warszawiaków ma zostać Stanisław Czerczersow. Henning Berg nie zamierza jednak poddawać meczu z Górnikiem. - W niedzielę oczekujemy tego samego, czego zawsze oczekujemy od rywali: wojny i walki, bo wszyscy chcą zrobić, co w ich mocy, żeby zwyciężać. To normalne. My do tego spotkania podejdziemy z zamiarem pokazania pełni naszych możliwości i pokazać skuteczną piłkę, jaką pokazaliśmy przeciwko Ruchowi Chorzów czy Lechii Gdańsk. Musimy wyciągnąć wnioski ze spotkań z Termaliką i Napoli. Mecz z Górnikiem Zabrze jest dla nas bardzo ważny, tak jak każde inne spotkanie. Zrobimy wszystko, żeby w niedzielę zwyciężyć – powiedział Norweg na konferencji prasowej.
Sędzią spotkania będzie Tomasz Musiał. Arbiter prowadził w tym sezonie tylko jeden mecz Legii z Górnikiem Łęczna. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Canal+. Bukmacherzy obstawiają, iż zwyciężą „Wojskowi”. Specjaliści z bet365 za złotówkę postawioną na warszawiaków proponują kurs 1.83. Remis to mnożnik 3.40, a wygrana miejscowych 4.55. Podobne proporcje mamy w przypadku Betano. Legia - 1.87, podział punktów - 3.65, Górnik - 4.15.
Przypuszczalne składy:
Górnik: Kasprzik – Widanow, Danch, Szeweluchin, Kosznik – Gergel, Przybylski, Jeż, Dźwigała, Madej - Korzym
Legia: Kuciak – Bereszyński, Rzeźniczak, Pazdan, Brzyski – Guilherme, Furman, Jodłowiec, Kucharczyk – Prijović, Nikolić
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.