Grano dzisiaj (15.09). Moskwa znowu zdobyta
15.09.2024 05:00
Ostatni raz Legia grała 15 września 3 lata temu. Wówczas świetnie rozpoczęła rywalizację w Lidze Europy, wygrywając na wyjeździe 1:0 ze Spartakiem Moskwa w 1. kolejce fazy grupowej. Jedyną bramkę, po świetnym podaniu Ernesta Muciego, zdobył Lirim Kastrati.
– Kluczowe z naszej perspektywy były przeprowadzone zmiany, które dały więcej możliwości w ofensywie. Spodziewaliśmy się, że Muci i zwłaszcza Kastrati, który dołączył do nas niedawno, da nam dużo opcji zagrania piłki na wolne pole. Wiedzieliśmy, że Dżikija może być troszeczkę zmęczony, bo toczył dużo pojedynków biegowych z Mahirem Emrelim, który zagrał dobre spotkanie. Dzięki temu stworzył się idealny moment na to, by Kastrati wszedł na boisko i pomógł drużynie. Później, gdy do wejścia byli przygotowani Pekhart i Muci, przeprowadziliśmy świetną akcję, w której brali udział m.in. Luquinhas i Emreli. Sytuacja mogła, a nawet powinna zakończyć się bramką – tak się nie stało, ale wcześniej podjęliśmy decyzję, by dokonać tych zmian, co się bardzo opłaciło. Przeprowadzili świetną akcję, zdobyliśmy bramkę, jesteśmy niezwykle szczęśliwi – mówił ówczesny trener Legii, Czesław Michniewicz. Zdjęcia można obejrzeć TUTAJ.
PORAŻKA Z PSV
Trzynaście lat temu "Wojskowi" przegrali na wyjeździe 0:1 z PSV Eindhoven w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Europy. Jedynego gola strzelił Dries Mertens. Fotoreportaż jest dostępny w TYM MIEJSCU.
– Przegraliśmy z bardzo dobrą drużyną, ale czujemy spory niedosyt. Jest to spowodowane tym, że w pierwszej połowie – kiedy przegraliśmy całe spotkanie – oddaliśmy zbyt wiele pola rywalom, mieliśmy za dużo respektu dla przeciwnika. Próbowaliśmy stworzyć zagrożenie kontrą po odbiorze piłki, ale robiliśmy to za wolno. W drugiej odsłonie graliśmy odważniej, było więcej pomysłu, determinacji – widziałem chęć zdobycia wyrównującej bramki. Mieliśmy jednak za mało atutów w ataku, by wyrównać, dlatego trzeba przyjąć porażkę z godnością i oddać PSV, że było od nas drużyną lepszą – skomentował ówczesny trener Legii, Maciej Skorża.
DEBIUT W PUCHARZE UEFA
W sezonie 1971/1972 "Wojskowi" debiutowali w Pucharze UEFA, rozgrywkach przeformatowanych z Pucharu Miast Targowych. W I rundzie los przydzielił Legii FC Lugano. Warszawski zespół w latach 70. miał wyrobioną markę, dlatego kierownictwo 3. zespołu ligi szwajcarskiej przed spotkaniem nie ukrywało pesymizmu.
Piętnastego września potwierdziły się ich obawy. Wicemistrz Polski łatwo wygrał na wyjeździe 3:1. W 20. min pierwszego gola strzelił Lesław Ćmikiewicz, w 61. min prowadzenie podwyższył Władysław Stachurski. Szwajcarzy niewiele mogli zdziałać w rywalizacji z naszpikowaną reprezentantami kraju Legią. Przy stanie 0:2 z pomocą przyszedł im sędzia, dyktując kontrowersyjny rzut karny. Dwie minuty przed końcem Tadeusz Nowak przywrócił warszawiakom 2-bramkową przewagę.
– Na Legii można polegać – napisano w relacji w "Przeglądzie Sportowym". Z kolei ukazujący się w Lugano dziennik "Corriere del Ticino" stwierdził, że wynik 3:1 dla Legii już na dobre rozstrzyga kwestię awansu.
JEDYNY GOL GRZYBOWSKIEGO
Równo 62 lata temu Legia grała u siebie z Polonią Bytom (1:2). Spotkanie jest wartym odnotowania, ale tylko ze względu na Henryka Grzybowskiego, który zdobył bramkę w barwach "Wojskowych". Był to jego jedyny gol w czasie długiej kariery przy Łazienkowskiej (198 meczów).
MECZE LEGII Z 15 WRZEŚNIA:
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2021/2022 | ||
2011/2012 |
| |
1996/1997 | ||
1990/1991 | ||
1984/1985 | ||
1974/1975 |
| |
1973/1974 |
| |
1971/1972 | ||
1965/1966 |
| |
1962/1963 | ||
1949 | ||
1929 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.