Guilherme: Chciałbym wrócić w przyszłości do Legii
31.03.2020 19:36
- Pamiętam, że odchodząc do Włoch, wiele osób dziwiło się, że zdecydowałem się na ostatnią drużynę w tabeli. Nie zmienia to faktu, że wiele się tam nauczyłem i rywalizowałem z bardzo dobrymi zespołami. To był też czas, który otworzył mi pewne drogi. Tak było z Malatyasporem. Szybko awansowaliśmy do europejskich pucharów, choć było to coś niesamowitego dla klubu, który dopiero co awansował do Super Ligi. Teraz przyszedł czas na Trabzonspor
Jakie wrażenia wywołuje w tobie gra obecnej Legii?
– Czasy nieco się zmieniły. Grając w Legii, rywalizowaliśmy w europejskich pucharach. Mieliśmy szansę zasmakować Ligi Mistrzów. Teraz klub nie miał szczęścia, by zagrać na arenie międzynarodowej. To wciąż wielki zespół, który ma wielkie aspiracje. Wiem, że Legia ma teraz sporą przewagę w Ekstraklasie. Nie widzę innego rozwiązania jak mistrzostwo, które wróci do Warszawy.
Są gracze, których gra szczególnie ci się podoba?
– Legia ma wielu dobrych zawodników. Pozytywną niespodzianką jest dla mnie Luquinhas, który szybko odnalazł się w zespole. Trzeba docenić też grę Pawła Wszołka, który wykorzystuje doświadczenie z gry w Anglii. Ważną rolę odgrywają też środkowi pomocnicy: Domagoj Antolić i Andre Martins. Do tego wychodzi solidna defensywa, w której dobrze odnajdują się Artur Jędrzejczyk i Mateusz Wieteska. Trener Aleksandar Vuković wykonał z Legią dobrą pracę.
Obecnie to pytanie nacechowane nierealnością, ale chciałbyś w przyszłości wrócić do Warszawy?
– W przyszłości? Chciałbym. Często rozmawiamy z żoną o tym, że mamy bardzo dobre wspomnienia z Warszawy. Nie będę mówił, że chciałbym wrócić do klubu na koniec kariery, bo wolałbym się cieszyć grę. Jeśli wracać, to w momencie, gdy wciąż mógłbym pomóc drużynie i pokazać sporą dawkę dobrego futbolu. Można powiedzieć, że to jeden z moich celów, bo Legia zapisała się w moich wspomnieniach. Zawsze będę miło wspominał fanów z Warszawy. Chciałbym, by mój syn zobaczył w przyszłości, jak dobrze potrafią dopingować kibice z ”Żylety”.
Całą rozmowę można przeczytać na łamach sport.tvp.pl w tym miejscu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.