News: Hokej: Fatalny koniec spotkania z KTH Krynica

Hokej: Fatalny koniec spotkania z KTH Krynica

Aleksandra Ceglarska

Źródło: Legia.Net

22.01.2012 16:15

(akt. 12.12.2018 07:18)

<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; line-height: 11.25pt; background: white; vertical-align: baseline;">Szczęście nie dopisało hokeistom Legii Warszawa, którzy po zwycięskiej pierwszej tercji meczu z KTH Krynica i zdecydowanej dominacji na lodzie, przegrali 5:6 przy Łazienkowskiej z drużyną gości. Spotkanie od pierwszej minuty należało do Filipa Komorskiego, który zdobył tego dnia dwie bramki oraz zaliczył trzy asysty. W znakomitej formie był także Mateusz Bepierszcz, który do ostatniej minuty sprawiał kłopoty krynickiej obronie.</p>

Galeria zdjęć fot. Maciej Adamek - kliknij tutaj

 

„Cała Legia zawsze razem!” – krzyczeli hokejowi fanatacy na Torwarze i głośno dopingowali legijny team. Na trybunach zasiadł bramkarz, Krzysztof Gutkowski, który ze względu na zbyt młody wiek, na razie nie może uczestniczyć w rozgrywkach I ligi. Obok niego pojawił się 21-letni zawodnik z St. Petersburga, który przebywa obecnie na testach w Legii i być może jesienią wzmocni drużynę Zbigniewa Stajaka. Hokeiści z zaciekawieniem obserwowali sukcesy kolegów w pierwszej tercji spotkania. Bramkarz KTH został znokautowany czterema celnymi uderzeniami legionistów – Filipa Komorskiego, Mateusza Bepierszcza oraz Rafała Solona. Asystę zaliczył Bryan Świderski, któremu po odbiorze krążka od „Becyka” i zdecydowanym strzale z daleka, niewiele zabrakło by zdobyć piątą bramkę dla „Wojskowych”. Z dystansu próbował także trafić do siatki rywala kapitan Legii, Mateusz Wardecki. Szybkością zachwycał Krzysztof Rostkowski, z dobrej strony pokazał się również Mateusz Wiśniewski. Pierwsza tercja zakończyła się zwycięstwem gospodarzy 4:1. Kibice na znak radości w ostatniej minucie zdjęli koszulki.

 

W drugiej części spotkania niezawodny duet Komorski – Bepierszcz został osłabiony faulami i karami. „Becyk” został musiał dwukrotnie zejść z tafli za przepychankę i symulowanie faulu. Negatywnie wpłynęło to na wynik drugiej tercji, w której „Wojskowi” nie zdobyli żadnych bramek i przegrali 0:1.

 

Ostatnim dwudziestu minutom meczu towarzyszyło wiele emocji. Los uśmiechnął się do kryniczan i przechylił szalę zwycięstwa na stronę gości. Po dwie bramki zdobyli hokeiści KTH, Brocławik i Zabawa. Spotkanie zakończyło się niefortunną porażką legionistów 5:6.

 

Komentarz po meczu

 

Filip Komorski (Legia): - Po wysoko wygranej pierwszej tercji, w drugiej części meczu nie zdobyliśmy żadnych bramek. W naszym przypadku niestety często tak bywa. Trudno grać w hokeja w dziesięciu zawodników. Nie możemy jednak patrzeć wstecz, już za tydzień przed nami ważne spotkanie z GKS-em Katowice. Będziemy się starać o jak najlepszy rezultat.

 

Legia Warszawa – KTH Krynica 5:6 (4:1, 0:1, 1:4)

 

Bramki: Komorski (Bepierszcz) 4:39, Bepierszcz (Świderski, Komorski) 7:10, Solon (Komorski) 9:35, Brocławik (Zwierz K.) 11:20, Komorski (Bepierszcz, Wąsiński K.) 13:07, Zieliński (Zabawa M.) 35:00, Zabawa D. (Kruczek D.) 46:40, Brocławik (Zieliński) 47:21, Zabawa D. (Pach, Dubel) 49:18, Bepierszcz (Komorski) 54:31, Brocławik (Zabawa M.) 56:13

 

Legia: Łukasz Blot (bramkarz), Michał Strąk (bramkarz), Mateusz Wardecki (kapitan), Rafał Solon, Mateusz Bepierszcz, Filip Komorski, Patryk Wąsiński, Grzegorz Rostkowski, Jarosław Grzesik, Karol Wąsiński, Mateusz Wiśniewski, Bryan Świderski, Aleksander Wolski, Maciej Stępski, Patryk Pronobis, Krzysztof Rostkowski

 

KTH: Marszał (bramkarz), Sontowski (bramkarz), Zieliński, Kruczek M., Brocławik, Zabawa M., Zwierz K., Pach, Kruczek D., Bryła, Dubel, Zabawa D., Myjak, Dudzik, Janowski, Cieślicki, Zwierz M., Gurgul

 

Już w najbliższą sobotę Legia zmierzy się z GKS-em Katowice! Bądźcie z nami na Torwarze! Pokażmy, jak się bawi stolica!

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.