Hokej: Legia Warszawa - Podhale Nowy Targ 0:3
06.03.2013 23:30
W Warszawie zmagania hokeistów Legii z Podhalem prezentowały się znacznie korzystniej. Pogoda również uległa poprawie i przy Łazienkowskiej powiał wiosenny wiatr. Na Torwar udało się 500 fanów stołecznego klubu, którzy mocno wierzyli w awans swojej drużyny do Ekstraligi. Niestety, dobre chęci nie wystarczyły, by legioniści mogli zrobić kolejny krok do przodu w drodze do sukcesu. Na pewno wysiłek włożony przez sztab szkoleniowy i zawodników w przygotowania do fazy play-off, przyniesie w przyszłości efekty. W środę jednak pozostało nam obejść się smakiem PLH i pożegnać z dalszymi hokejowymi emocjami.
Galeria zdjęć z meczu z Podhalem (fot. Jan Szurek)
Droga do play-offów nie była usłana różami. Przed rozpoczęciem rozgrywek I ligi nie było oczywiste, czy podopieczni trenera Lubomira Witoszka wystartują w zawodach. Stołeczny klub zmagał się z kłopotami finansowymi i starał się o pozyskanie sponsorów. Dzięki zaangażowaniu działaczy, zawodników i tych, którym leży na sercu dobro warszawskiego hokeja, Legii udało się nie wypaść z gry. Przeciwności losu nie brakowało w dalszych etapach. Fanatycy z Łazienkowskiej decydowali się na odpalanie pirotechniki, które przyprawiało o ból głowy władze klubu. Sportowcy narzekali na niewystarczającą ilość treningów. Przed decydującymi o awansie do fazy play-off spotkaniami w Sosnowcu, musieli zrezygnować z zajęć na Torwarze i przenieść się na Stegny.
Na Stadionie Zimowym w Sosnowcu legioniści dwukrotnie pokonali miejscowy SMS, udowadniając, że nic nie jest w stanie ich powstrzymać. Pierwszy mecz zwyciężyli 4:1, drugi natomiast 3:1. Zmęczeni, ale szczęśliwi podopieczni trenera Witoszka wrócili do stolicy, by za tydzień wyruszyć do Nowego Targu. Niestety, na południu Polski przed Legią, niczym góra lodowa przed Titanicem, pojawiła się przeszkoda w postaci Podhala. Łzy wzruszenia z Sosnowca zamieniły się w smutek. Pojedynek z liderem I ligi był przykrym widokiem. Pomimo niesamowitych interwencji bramkarza, Krzysztofa Zborowskiego i motywacji całego warszawskiego zespołu, stołeczna ekipa przegrała 0:5. Niepocieszeni gracze z Torwaru mieli tylko kilka dni na przygotowanie się do rewanżu na własnym lodowisku.
Hokeiści Legii pożegnali się z play-offami w emocjonującym do ostatniej minuty spotkaniu w Warszawie. Od początku dało się wyczuć, że mecz ten to historyczny moment dla stołecznego sportu na lodzie. Najpierw została uszkodzona szyba, później awarii uległa tablica ukazująca wynik pojedynku. Na koniec zmagań legionistów atmosfera stała naprawdę gorąca i na tafli znalazły się rękawice. Zawodnicy rzucili się do walki na pięści, co znacznie dodało pikanterii całemu widowisku.
Niestety, żadna tercja nie przyniosła oczekiwanych goli dla Legii. Przybywało natomiast kar, które utrudniały graczom stołecznego klubu realizację założeń taktycznych. W pierwszej części gry, w 9. minucie bramkę zdobył Bartłomiej Neupauer, któremu asystowali Damian Zarotyński i Sebastian Łabuz. Bilans strzałów wynosił 15:5 na korzyść gości. Na ławce kar znaleźli się Damian Kran i Karol Szaniawski, a także Neupauer, Kacper Bryniczka i Bartłomiej Talaga.
W kolejnym etapie zmagań, w 20. minucie trafienie zanotował Filip Wielkiewicz, któremu podawał Tomasz Landowski. Legioniści poprawili sytuację strzelecką, niestety, coraz częściej także meldowali się na ławce kar. Upominani przez sędziego byli Mateusz Wardecki i Jakub Serwiński, a także Martin Voznik, Dariusz Gaczoł i Piotr Ziętara.
Trzecia tercja w wykonaniu Legii wypadła najsłabiej. Rywale oddali sześć razy więcej strzałów na bramkę Zborowskiego. W 53. minucie gola strzelił Bartłomiej Bomba, któremu asystowali Bryniczka i Edgars Adamovics. Ten ostatni wdał się w bójkę z Tomaszem Pawłowskim, na którą żywo zareagował Szaniawski. Wszyscy trzej zostali ukarani za niesportowe zachowanie. Taflę musiał opuścić także Paweł Popielarz.
Wszystkie części gry kończyły się przegraną podopiecznych trenera Witoszka 0:1, co dało ostateczny wynik 0:3 na niekorzyść warszawskiego zespołu i uniemożliwiły graczom stołecznego klubu dalsze zmagania o awans do PLH.
Legia: Zborowski, Janiszek, Solon R, Wardecki, Wąsiński P, Solon M, Wąsiński K, Grzesik, Porębski, Rostkowski, Popielarz, Wołkowicz, Pawłowski, Kran, Stępski, Serwiński, Szaniawski, Vecher, Wolski
Podhale: Rajski, Niesłuchowski, Łabuz, Mrugała, Zarotyński, Neupauer, Biela, Adomovics, Kapica, Ćwikła, Bryniczka, Wielkiewicz, Talaga, Landowski, Voznik, Bomba, Ziętara, Tomasik, Gaczoł, Kapica, Istocy, Stypuła
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.