News: Hokej: Orlik odleciał

Hokej: Orlik odleciał

Piotr Kamieniecki, Monika Krucz

Źródło: Legia.Net

24.11.2013 18:06

(akt. 09.12.2018 02:43)

Hokeiści Legii Warszawa polegli 3:5 w drugim meczu z Orlikiem Opole. Dwa razy do siatki rywali trafił Tomasz Wołkowicz, a jednego gola zanotował Rafał Cychowski. W sobotę stołeczni zawodnicy wygrali 6:5 po dogrywce. Niedzielne spotkanie nie było już tak udane dla podopiecznych Lubomira Witoszka. Wkrótce zaprezentujemy zdjęcia oraz skrót video.

Zdjęcia Moniki Krucz
Fotoreportaż Jana Szurka

Spotkanie tradycyjnie rozpoczęło się od wzajemnego badania. Pierwsza bramka padła w 13. minucie kiedy legioniści grali w przewadze. Do siatki trafił Tomasz Wołkowicz, a asystowali mu Michał Porębski oraz Grzegorz Rostkowski. Pięć minut później gola ponownie strzelił "Wolek", a kluczowym podaniem obsłużył go Karol Wąsiński. Przez pierwszą tercję bardzo dobrze spisywał się Bartosz Maza, który popisał się dwoma kluczowymi interrwencjami między słupkami. 

 

Choć mecz w bramce rozpoczął Maza, to w drugiej tercji na lodzie zameldował się już Krzysztof Zborowski, który nie miał w sobotę najlepszego dnia. Legioniści nadal stwarzali sobie okazje, ale ich nie wykorzystywali. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak było w tym wypadku, gdyż w 25. minucie Maciej Rompkowski zdobył bramkę kontaktową. Dziesięć minut później ten sam gracz ponownie trafił do legijnej siatki i po 40 minutach mieliśmy remis. 

 

O wszystkim miała zadecydować trzecia tercja, która dla gospodarzy rozpoczęła się tragicznie. Po 51 sekundach ostatniej części gry legioniści przegrywali już 2:4. Gole zdobyli Patrick Zabolotny oraz Łukasz Korzeniowski. Gracze Orlika od tej pory kontrolowali przebieg spotkania przez co hokeiści z Torwaru nie mieli już tylu okazji co wcześniej. Kilka minut przed końcem starcia 20 minut kary otrzymał Patryk Wąsiński, który dyskutował z arbitrem i zaczął schodzić do szatni. "Wąsu" zarzekał się, że niczego nie powiedział sędziemu, ale nie od dziś wiadomo, że rozjemcy pierwszej ligi hokeja są na swoim punkcie niezwykle czuli. 

 

Gospodarze nie poddawali się i walczyli. Trzecią bramkę dla Legii zdobył Rafał Cychowskiktóremu asystował młodszy z braci Wąsińskich oraz Rafał Solon. Do końca spotkania pozostawały cztery minuty. Mimo wielu starań nie udało się zdobyć wyrównującej bramki, za to rywale ustalili wynik potyczki na 5:3 po błędzie bramkarza, który wypuścił krążek pod kij Sebastiana Szydły, a ten z łątwością skierował "gumę" do siatki. 

 

W następnej kolejce na Łazienkowską przyjedzie UKH Dębica - najsłabszy zespół w pierwszej lidze. Dwie wygrane będą dla legionistów obowiązkiem. Pojedynki zaplanowano na godzinę 15:45. 

 

Legia - Orlik 3:5 (2:0, 0:2, 1:3)
Wołkowicz (12:41', Porębski, Rostkowski, 5/4), Wołkowicz (17:13', K. Wąsiński), Cychowski (55:14', K. Wąsiński, R. Solon, 5/4) - Rompkowski (25:42', Zwierz, Trawczyński, 5/4), Rompkowski (36:59', Trawczyński, Korzeniowski, 5/4), Zabolotny (40:33', 5/4), Korzeniowski (40:51', Rompkowski), Szydło (58:16').

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.