News: Hokej: Legia rozpocznie sezon w Warszawie

Hokej: Powrót na Torwar w dobrym stylu

Aleksandra Ceglarska

Źródło: Legia.Net

21.01.2012 18:00

(akt. 04.01.2019 13:40)

<p>Powrót na Torwar hokeistów Legii Warszawa uświetniło dziś zwycięstwo 6:5 z SMS-em Sosnowiec. Pomimo, że na lodowisku zawsze panuje chłód, dzisiaj było naprawdę gorąco. Naszych zawodników do walki zagrzewali warszawscy kibice, którzy pojawili się z flagami. Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z tego spotkania!</p>

Galeria zdjęć fot. Maciej Adamek - kliknij tutaj 

 

"Hej heja heja! Legia najlepsza w hokeja!" – śpiewali przy Łazienkowskiej fani drużyny Zbigniewa Stajaka. Już od pierwszej minuty legioniści dominowali na lodzie po trafieniu Filipa Komorskiego. Dwie minuty później krążek znów znalazł się w bramce Davida Zabolotnego, dzięki uderzeniu Karola Wąsińskiego. Chwilę później na listę strzelców wpisał się także Mateusz Wiśniewski, który zdobył w tym spotkaniu aż trzy gole. Pierwsza część spotkania zakończyła się zwycięstwem 3:2 dla drużyny gospodarzy.


W drugiej tercji w składzie Legii nastąpiła zmiana bramkarza. Do gry wrócił Michał Strąk, który ostatnio zmagał się z poważną kontuzją. Doświadczony golkiper wniósł na lód dużo spokoju. Niestety, pod koniec tej części meczu Strąk z bólem i niezadowoleniem musiał opuścić taflę. Zastąpił go grający wcześniej Łukasz Blot. To dwadzieścia minut spotkania przyniosło obu drużynom po jednej bramce.


Trzecia tercja okazała się bardziej dynamiczna i emocjonująca. Hokeiści z Sosnowca pokazali, że nie zamierzają się poddać bez walki i ustawili dość wysoko poprzeczkę naszym zawodnikom. Bramki dla drużyny gości zdobyli Igor Sarna i Daniel Kapica. Od 52. minuty Legia remisowała z SMS-em. Decydującego gola chcieli strzelić Mateusz Bepierszcz i Bryan Świderski, którzy w tym spotkaniu zaliczyli najwięcej asyst. Niestety, żadnemu z nich nie udało się posłać krążka do bramki przeciwnika. Pod koniec spotkania popisowo minął rywala Grzegorz Rostkowski, lecz nie przyniosło to zmiany rezultatu. W ostatniej minucie zasłużone zwycięstwo zapewnił Wojskowym Rafał Solon. Spotkanie zakończyło się wynikiem 6:5 dla drużyny gospodarzy. Pomimo tego, że przewaga legionistów była widoczna niemal od pierwszego uderzenia krążka, młodzi zawodnicy z Sosnowca okazali się trudnym rywalem.


Na lodzie dało się odczuć nieobecność Damiana Krana i Karola Szaniawskiego, którzy niedawno występowali na młodzieżowych mistrzostwach świata. Obiecujący zawodnicy przestali trenować na Torwarze. Kran najprawdopodobniej zrezygnował z kariery sportowej, natomiast Szaniawski zaczął grę w juniorskiej drużynie w Stanach Zjednoczonych.


Zapraszamy na niedzielny mecz Legii z KTH Krynica! Bądźcie z nami! 


Komentarze po meczu:

 

Zbigniew Stajak (trener Legii): - Dzisiejszy mecz nie należał do łatwych, nie brakowało prawdziwych sportowych emocji. Straciliśmy za dużo bramek. Przy wyniku 5:5 zrobiło się nerwowo, na szczęście udało nam się zdobyć decydujące trafienie. Liczy się wygrana. Najgorzej wspominam zmagania z Orlikiem w Opolu. Zbagatelizowaliśmy ten mecz, myśląc, że nie będzie trudno, jednak okazało się inaczej. Spotkanie to wymknęło nam się spod kontroli. Drugi raz nie popełnimy tego samego błędu.

 

Mateusz Wardecki (kapitan Legii): - Mecz z SMS-em kosztował nas wiele wysiłku. Młodzi zawodnicy z Sosnowca postawili nam twarde warunki. Potrzebowaliśmy takiego spotkania, by przełamać się i odzyskać wiarę z zwycięstwo po ostatnich porażkach. Miejmy nadzieję, że z Krynicą pójdzie łatwiej. Bardzo dobrze układa nam się współpraca z zawodnikami, którzy niedawno dołączyli do drużyny. Chłopaki nam pomagają, wnieśli na lód dużo pozytywnego. Cieszę się, że zgodzili się przyjechać.

 

Mateusz Wiśniewski (Legia): - Jestem szczęśliwy, że mogłem dołączyć do drużyny. Bardzo się cieszę, że trener dał mi szansę znowu grać w Legii. Z SMS-em nigdy nie grało się łatwo. Popełniliśmy trochę błędów, zarówno w obronie, jak i ataku, ale udało nam się wygrać. O dzisiejszym meczu trzeba zapomnieć i skupić się na jutrszejszym. Każde spotkanie jest ważne, żeby nie utrzymać pozycję w tabeli. Nie możemy tracić punktów do lidera.

 

Legia Warszawa - SMS Sosnowiec 6:5 (3:2, 1:1, 2:2)
0:50 Komorski (Bepierszcz), 2:59 Wąsiński (Bepierszcz, Komorski), 5:03 Wiśniewski (Bepierszcz), 24:42 Wiśniewski (Grzesik), 44:30 Wiśniewski (Świderski), 59:21 Solon (Świderski, Wardecki) - 5:31 Demkowicz (Nalewajka), 13:41 Nalewajka (Sordon), 22:58 Majoch (Kapica), 46:18 Sarna (Nalewajka), 51:49 Kapica (Sordon)

 

Kary: Solon, Wardecki, Świderski, Komorski, Wąsiński, Komorski, Bepierszcz, Stępski, Stępski, Świderski, Wąsiński, Solon (Legia) oraz Kołodziej, Sołtys, Stopiński, Kornecki, Sordon, Kołodziej, Zieliński, Kołodziej (SMS)

 

Składy:

 

Legia: Łukasz Blot (bramkarz), Michał Strąk (bramkarz), Mateusz Wardecki (kapitan), Rafał Solon, Mateusz Bepierszcz, Filip Komorski, Patryk Wąsiński, Grzegorz Rostkowski, Jarosław Grzesik, Karol Wąsiński, Mateusz Wiśniewski, Bryan Świderski, Aleksander Wolski, Maciej Stępski, Patryk Pronobis, Krzysztof Rostkowski

 

SMS: David Zabolotny (bramkarz), Mateusz Skrabalak (bramkarz), Łukasz Nalewajka (kapitan), Marcin Kołodziej, Kamil Górecki, Filip Stopiński, Hubert Demkowicz, Arkadiusz Kostek, Mateusz Sordon, Kamil Klak, Sebastian Pawlikowski, Igor Sarna, Tomasz Zieliński, David Majoch, Daniel Kapica, Damian Zatoryński, Krystian Kornecki, Radosław Nalewajka, Patryk Zabolotny, Szymon Sołtys

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.