Inaki Astiz: Dobrze wyglądamy w grze defensywnej

– Rywalizowaliśmy z Ordabasami na początku sezonu i już przed meczem wiedzieliśmy, że w niektórych sytuacjach przeciwnik może grać ostro. Zdawaliśmy sobie sprawę, czego możemy się spodziewać.

Czytaj też

Gol Elitima, Ordabasy pokonane

– Usuwanie zawodników z boiska? Nie skupialiśmy się nad decyzjami sędziów. Najlepiej zachować zimną krew i starać się grać w piłkę. Radovan Pankov rozmawiał z arbitrami, tłumacząc, by rywalizować 11 na 11, niż wyrzucać piłkarzy. Wydaje mi się, że musimy też próbować pomagać sędziom, niż doprowadzać do większego dramatu. Brawo dla "Rashy", który opanował sytuację.

– Budowaliśmy ciekawe akcje. Cieszy też to, że obyło się bez kontuzji, szczególnie po meczu, w którym doszło do ostrych starć. Przeanalizujemy jeszcze spotkanie na chłodno, porozmawiamy z piłkarzami.

– Rafał Augustyniak, Filip Rejczyk – tak wygląda obecnie hierarchia na "szóstce"? Nie. Na razie przyglądamy się zawodnikom, ustawieniom. Wiadomo, że "August" dawno nie grał na tej pozycji. Sprawdzamy go, patrzymy, jak funkcjonuje. Ma nowe zachowania, gdyż jasne jest to, że zadania na stoperze a w środku pola są inne. Tak, jak wspomniałem – solidny mecz. Młodzi piłkarze dostali minuty, każdy wykorzystał je jak najlepiej. Byłem trochę zaskoczony obecnością Jasurbeka Yaxshiboyeva (zagrał w Ordabasach – red.).

– Ryoya Morishita może występować na prawej i lewej stronie. W spotkaniu z Kazachami dobrze się zaprezentował. Wiemy, jaką ma dynamikę, gdyż odbył z nami już trochę treningów. Myślę, że jest w stanie dać wiele zespołowi.

– Na razie chcemy, by każdy piłkarz łapał minuty. W sobotę zawodnicy grali po jednej połowie. Jesienią Marco Burch miał troszkę mniej minut spośród stoperów, dlatego chcieliśmy, by z Ordabasami wystąpił w dłuższym wymiarze czasowym. Taka była nasza decyzja.

– Bartosz Kapustka prezentuje się coraz lepiej. To bardzo ważny zawodnik, wicekapitan. Powoli zaczyna łapać minuty, których brakowało mu w minionej rundzie, gdyż miał jeszcze trochę problemów zdrowotnych. Sądzę, że teraz czuje się dobrze. Nieco go oszczędzamy, sporo z nim rozmawiamy, zwłaszcza sztab medyczny, i robimy wszystko, by był jak najlepiej przygotowany do meczu. Każdy wie, że może dać dużo drużynie.

– Ile brakuje Kapustce do optymalnej formy fizycznej? Każdy zawodnik, który często nie gra, potrzebuje trochę czasu. Sparingi są ważne, pozwalają łapać minuty – przykładowo najpierw 45, potem 60. Chodzi o to, by piłkarze wiedzieli, w jakim są momencie, dawali z siebie maksimum, również w treningach. Tylko wtedy będzie można się rozwijać, choćby pod kątem fizycznym.

– Czy był to ostatni sparing z dwoma składami grającymi po 45 minut? Porozmawiamy o tym, ale wydaje mi się, że od następnego meczu będziemy chcieli, by zawodnicy spędzali troszkę więcej czasu na boisku. Na koniec zgrupowania czekają nas dwa spotkania jednego dnia, więc wtedy wystawimy raczej dwie jedenastki.

– Z czego jesteśmy najbardziej zadowoleni? Wydaje mi się, że na razie dobrze wyglądamy w grze defensywnej. W niektórych aspektach, szczególnie w fazach przejściowych, powinniśmy prezentować się lepiej, gdyż traciliśmy przez to dużo bramek w lidze. Staramy się nad tym pracować i sprawiamy, by zawodnicy zwracali na to uwagę. Wiedzieliśmy, że Ordabasy to bezpośrednia drużyna. W sobotę nieźle sobie poradziliśmy. Czasami brakowało komunikacji, w jakimś momencie zdarzył się błąd w środku pola, ale to jedyna sytuacja, jakiej nie mieliśmy pod kontrolą.