Inaki Astiz: W Turcji czeka nas cięzka praca
16.01.2014 15:39
- Odpoczynek był krótki, ale ja nie musiałem się regenerować, jesienią przecież mało grałem, leczyłem uraz i długo przechodziłem rehabilitację. W czasie urlopu wypocząłem, ale też ćwiczyłem – wykonywałem wszystkie zalecenia jakie otrzymałem na kartce. To nie jest tak, że mamy miesiąc wolnego, ostatnie dwa tygodnie trzeba już wznowić treningi, przyzwyczajać organizm do wysiłku - mówi nam Inaki Astiz.
- Tutaj w Turcji będziemy pracować głównie nad kondycją, poza tym trener musi nas poznać, my trenera. Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało. Dopiero dowiemy się jak będą wyglądały nasze zajęcia, czego Henning Berg będzie od nas wymagał. Będziemy też się dowiadywać o nowej filozofii gry – jak mamy bronić, w jaki sposób atakować. Także na początku czekają nas takie sprawy.
- Teraz pracujemy nad siłą, musimy poświęcać wiele czasu na odpowiednie przygotowanie. Ale każdy z nas nie może doczekać się zajęć z piłką na boisku, piłkarz woli grać i trenować niż pracować nad siłą i kondycją. Ale to ważny okres, musimy naładować akumulatory, wypracować kondycję na cały rok. Czeka nas więc ciężka praca.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.