Intensywne popołudnie z piłkami

Fotoreportaż z treningu (fot. Jan Szurek)

Po rozgrzewce przyszedł czas na grę w „dziada” – lekko zmodyfikowanego przez trenerów. Następnie zarządzono gierki w sześcioosobowych składach – na dwa kontakty. Akcje kończono strzałami na małe bramki ustawione z tyczek. Kolejnym ćwiczeniem był mecz po „dziesięciu” na całej szerokości boiska, zwracano też uwagę na szybkość rozegrania akcji.

Najciekawiej było na koniec, gdy odbywały się mecze po sześciu na skróconym polu gry – był to mini turniej w składach:

Pomarańczowi:, Dąbrowski, Broź, Małachowski, Kucharczyk, Kulenović, Aleksandrow
Czarni: Hlousek, Jodłowiec, Żyro, Guilherme, Szymański, Radović
Zieloni: Hołownia, Pazdan, Kopczyński, Kazaiszwili, Hamalainen, Chukwu
Niebiescy: Czerwiński, Jędrzejczyk, Urbański, Nawotka, Nagy

Wygrała ekipa niebieskich, a popisową partię zagrali Nagy i Urbański. – I kto jest de beściak – krzyczał „Jędza” do „Kuchego”. – Ja w tym finale nie grałem, pauzowałem za kartki – odpowiedział Michał.

Na piątek piłkarze mają zaplanowany tylko basen oraz siłonię. Popołudnie będzie czasem wolnym.