Ivica Vrdoljak

Ivica Vrdoljak: Legia musi pokazać charakter i powalczyć o pełną pulę

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

02.08.2021 10:30

(akt. 03.08.2021 14:00)

- Dinamo jest zdecydowanym faworytem, ale ma swoje słabsze strony, które Legia musi próbować wykorzystać. To zespół młody, ale już doświadczony, regularnie gra w Europie. W zeszłym sezonie dotarł do ćwierćfinału Ligi Europy - opowiada dla Legia.Net były kapitan Dinama i Legii, Ivica Vrdoljak.

- Legia ma potencjał i ambicje, aby być na podobnym poziomie jak Dinamo. Sportowo w latach 2015-16 Legia była na tym samym poziomie, nawet miała lepszy współczynnik w europejskich pucharach. Tyle, że wówczas i liga polska była wyżej notowana od chorwackiej. Później wszystkie polskie zespoły zaczęły osiągać gorsze rezultaty, Legia również, a cała liga spadła bardzo nisko. Natomiast teraz legioniści mają za sobą dwie przeszkody i do trzeciej muszą podejść bez strachu. Z szacunkiem do rywala, ale nie może on być przesadnie wielki.

W kadrze Dinama jest siedmiu uczestników ostatnich mistrzostw Europy - czterech Chorwatów - Dominik Livakovic, Luka Ivanusec, Mislav Orsić i Bruno Petkovic, dwóch Macedończyków - kapitan Arijan Ademi (kontuzja) i Stefan Ristovski oraz reprezentant Szwajcarii - Mario Gavranovic. Do tego dochodzi uważany za największy talent chorwackiej piłki Lovro Majer. Pytanie czy nie jest tak, że Dinamo jest dziś zespołem poza zasięgiem Legii?

- Nie, takiego stwierdzenia bym nie użył. Bruno Petković jest na pewno lepszym napastnikiem od każdego w zespole Czesława Michniewicza, ale atakujący Legii mają taką przewagę, że zarówno Rafael Lopes, Mahir Emreli czy Tomas Pekhart ostatnio trafiają do siatki. Bruno jest wielkim napastnikiem, ale nie jest egoistą, często asystuje, często jest przez to za daleko od bramki przeciwnika. Nie zawsze jest w polu karnym w miejscu, gdzie być powinien. A skuteczność napastników może być jedną z kluczowych rzeczy w tym dwumeczu. W Legii w tym sezonie cała trójka już strzeliła gola, nie ma więc z tym kłopotu.

Bardzo ważny zawodnik, bo takim jest Arijan Ademi, jest kontuzjowany i w meczach z Legią nie zagra. Stefan Ristovski, gdy Rijeka zdobywała mistrzostwo, był najlepszym bocznym obrońcą ligi, teraz jednak nie gra na takim poziomie. A Legia ma Josipa Juranovicia, który na pewno obecnie jest w lepszej dyspozycji niż Ristovski. Po lewej stronie w Dinamie gra Francois Moubandje, nie jest to zawodnik nie do przejścia czy taki, który daje ogromną jakość zespołowi. A Legia ma Filipa Mladenovicia, najlepszego gracza ekstraklasy minionego sezonu. Dlatego uważam, że Legia ma szanse, choć większe siłą rzeczy ma Dinamo. Ale legioniści nie mają się czego obawiać, muszą wyjść na boisko by dać z siebie wszystko.

Z tego co mówisz, szansą Legii powinny więc być ataki wahadłowych. Są jeszcze inne słabsze punkty Chorwatów? Może stałe fragmenty gry?

- Nie, mają wysokich i skocznych graczy, z dobrym wyczuciem czasu. Rasmus Lauritsen, stoper ma blisko 190 centymetrów wzrostu. Obaj środkowi obrońcy dobrze grają w powietrzu. W strefę defensywną cofa się wspomniany Petković – ma 193 centymetry wzrostu, dobrze gra głową. Kristijan Jakić może wysoki nie jest, ale dobrze radzi sobie w powietrzu. To zespół, który nie traci zbyt wielu bramek po stałych fragmentach gry. Tak jak mówiłem wcześniej, bardziej szans upatrywałbym a atakach bokami Legii i skuteczności jej napastników.

A co jest największym atutem Dinama, co ich charakteryzuje?

- Gra techniczna, długie utrzymywanie się przy piłce. Drużyna ma bardzo silny środek pola, mimo że urazu doznał Ademi, to na jego miejsce wskoczył Josip Misić, który ostatnio był zawodnikiem meczu w starciu z Omonią. W Legii jest w tej formacji znacznie gorzej, zwłaszcza, że kontuzjowany jest Bartosz Kapustka. Także środek pola jest atutem Dinama, ale też ogólnie szersza kadra. Kontuzja jednego czy dwóch ważnych zawodników nie powoduje straty na jakości.

Czesław Michniewicz, Ivica Vrdoljak

O tym, że kadra jest szeroka świadczy fakt, że nie powiedziałeś dotąd nic o takich graczach jak Orisić, Gavranović, Majer czy Ivanusec.

- Zacznę od Majera – to ogromny talent, już dziś w wielu aspektach jest lepszy od Luki Modricia, ma świetny przegląd pola, strzał z dystansu…

Da się go wyłączyć z gry oddelegowując kogoś do opieki?

- Tak, on nie lubi, gdy zostawi mu się mało miejsca, wtedy jego atuty są mniejsze. Ale jeśli zaopiekuje się nim Martins czy Slisz, odetnie od gry, to Legii nic nie da, bo tam wielu zawodników potrafi grać kombinacyjnie, jest wielu graczy dobrych technicznie, którzy potrafią rozklepać defensywę każdego zespołu. Wyłączenie z gry Majera nie rozwiąże więc problemu Legii. By się przeciwstawić środkowej linii Dinama i jej atutom, mistrzowie Polski jako zespół muszą zagrać bardzo dobrze i odpowiedzialnie.

- Wspomniałeś Orisicia – to kluczowy zawodnik Dinama w linii ofensywnej. Będzie toczył pojedynki z Juranoviciem, ale również ciekawie zapowiada się rywalizacja po drugiej stronie Luquinhasa z Ristovskim. Na tych pojedynkach jeden i drugi zespół może mocno skorzystać. Natomiast sam środek pomocy jest zdecydowanie po stronie ekipy z Zagrzebia.

Czesław Michniewicz prowadząc jeszcze młodzieżową reprezentację Polski potrafił dobrze taktycznie i mocno defensywnie ustawić zespół i grać kontratakami. To może być sposób na Dinamo w Zagrzebiu?

- To trudno przewidzieć, będziemy to mogli ocenić dopiero po meczu, bo nie wiemy jaki będzie jego przebieg. Jeśli Legia będzie ustawiona defensywnie i odda inicjatywę, to Dinamo będzie stwarzać sytuacje. I jeśli Legia wykorzysta pierwszą czy drugą kontrę, to będziemy mówić, że zespół został świetnie przygotowany taktycznie. Ale równie dobrze, to Dinamo może szybko strzelić gola i zawali się wtedy cały plan Legii, nie byłoby to dobre dla legionistów. Dlatego nie ma co mówić o tym co będzie, lepiej skupić się na tym, co było – jaka jest sytuacja w zespole czy jak drużyna radziła sobie w ostatnich starciach. A Czesław Michniewicz jest niezły taktycznie, wie wraz ze swoim sztabem o Dinamie wszystko o czym mówię. Na pewno biorąc pod uwagę stan swojej kadry dobierze optymalną taktykę.

Oglądałeś oba mecze Dinama z Omonią. Chorwaci są już w gazie, blisko optymalnej dyspozycji?

- Do optymalnej formy na pewno jeszcze trochę im brakuje. Ale widać, że wszystko idzie w dobrym kierunku. W drugim spotkaniu z Omonią zwycięstwo było mniej okazałe, niż w pierwszym meczu – skończyło się 1:0. W pierwszym starciu było 2:0, ale nie był to dla Dinama idealny mecz. Omonia miała dwie dobre sytuacje do strzelenia gola i gdyby jedną wykorzystała, to z pewnością Dinamo miałoby o wiele trudniej aby awansować. Tym bardziej, że znamy Hanninga Berga, który w przypadku prowadzenia taktycznie by świetnie poukładał drużynę. Ale to Chorwaci mieli trochę szczęścia, strzelili dwa gole, a w rewanżu zagrali już bardzo dobrze, Omonia nie miała nic do powiedzenia, Dinamo kontrolowało przebieg meczu od pierwszej do ostatniej minuty.

Dla Dynama Liga Mistrzów jest obowiązkiem? Legia plan minimum już wypełniła.

- Doskonale było widać po meczach w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, jaka jest różnica w oczekiwaniach obu klubów. Gdy Dinamo wygrało z Omonią, to zachowanie wszystkich wyglądało tak, jak wygląda po zakończeniu każdego innego spotkania. Natomiast w Tallinie obserwowaliśmy sporą radość w obozie Legii, mogliśmy zobaczyć jak wszystkim ulżyło, iż jest ta Liga Konferencji i po czterech latach przerwy zespół w końcu zagra w fazie grupowej europejskich rozgrywek. Dla Dinama celem minimum jest Liga Europy, ale wszyscy wierzą i dążą do występu w Lidze Mistrzów. I nawet jeśli Dinamo zapewni sobie występy w fazie grupowej Ligi Europy, to radość zapewne będzie mniejsza niż po przejściu Flory przez Legię. W Zagrzebiu po prostu gra co roku w europejskich pucharach jest czymś normalnym.  

Michał Żyro  Ivica Vrdoljak

Patrząc realnie na kadry obu zespołów, budżety, kwoty wydawane na transfery, to dla Legii remis czy wygrana będzie wynikiem ponad stan. Czyli zawodnicy mogą zagrać na luzie, bez dodatkowych obciążeń. To może być dodatkowym atutem legionistów?

- Z pewnością atutem Legii będzie fakt, że nie będzie miała dodatkowego ciężaru na plecach. Jesień spędzą w europejskich pucharach, bez względu na kolejne wyniki. Znam zawodników jednego i drugiego zespołu i tutaj ważny będzie charakter drużyny. Dinamo jest faworytem, jest obecnie moim zdaniem lepszym zespołem, ale wynika to z tego, że ci sami piłkarze tworzą drużynę od kilku lat. Odszedł Stojanović do Empoli, do Omonii na wypożyczenie Iyayi Atiemwen, ale to nie byli gracze pierwszego składu, oraz Josko Gvardiol do RB Lipsk. A tak, to jest ten sam skład, największy kłopot zespół ma na lewej obronie. Ale całość to prawie ten sam zespół, co grał w ćwierćfinale Ligi Europy. Ale mimo tej jakości czy siły, Legia nie ma się czego obawiać. Będzie miała swoje szanse, swoje sytuacje. I najważniejsze by jako drużyna pokazała charakter. Fajnie, że jest Liga Konferencji, ale czemu się tym zadowalać? Trzeba powalczyć o pełną pulę.

A jak to się stało, że trzon zespołu został niezmieniony w Zagrzebiu? Przecież ofert np. na Orisicia czy Majera z pewnością nie brakowało.

- Chętnych nie brakowało, zresztą prawie każdy zawodnik z podstawowego składu zespołu w każdym okienku transferowym ma jakieś ciekawe oferty. Ale Dinamo płaci piłkarzom bardzo wysokie wynagrodzenia, kontrakty w skali Europy są naprawdę dobre. Zawodnicy mają więc fajne zarobki, a i miasto jest piękne, jest świetnym miejscem do życia. Klub gra co roku w pucharach. Dlatego zawodnicy nie uciekają przy pierwszej okazji, bo Dinamo jest poważnym klubem. Jedyne czego brakuje w Zagrzebiu to infrastruktura, wygląd stadionu jest powodem do wstydu. Ale i to ma się zmienić.

Wspomniałeś o wysokich zarobkach, to jaki jest rząd wielkości?

- Zawodnicy, którzy nie mieszczą się do meczowej osiemnastki zarabiają nawet po trzysta tysięcy euro. Natomiast gracze podstawowi mogę liczyć na umowy liczące sześćset tysięcy euro, osiemset tysięcy euro a nawet powyżej miliona euro rocznie.

A jak mecz może wyglądać na trybunach? Jakie są teraz w Chorwacji obostrzenia?

- Tego nikt do końca nie wie. Najpierw poszedł przekaz, że imprezy sportowe tylko do tysiąca osób, ale później pojawiła się informacja, że te przepisy dotyczą tylko Dalmacji. Ale nawet jeśli Dynama obostrzenia by nie dotknęły, to mamy jeszcze do czynienia z protestem kibiców przeciw Zdravko Mamiciovi. Prawdopodobnie będzie więc tak, że nawet jak obostrzeń nie będzie, to kibice i tak mogą nie przyjść. Tutaj jest więc znak zapytania, ale z pewnością Legia nie będzie odczuwać tej słynnej gorącej atmosfery na stadionie.

Ivica Vrdoljak

Polecamy

Komentarze (124)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.