Jacek Bednarz

Jacek Bednarz: Dla Legii bardzo ważne jest to, by niczego nie popsuć w trakcie przygotowań

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: RDC, Radio dla Ciebie

10.01.2021 08:00

(akt. 10.01.2021 00:20)

- Czy może niepokoić, że na razie cichutko o ewentualnych transferach Legii? Dobre pytanie. Jeśli chodzi o stołeczny zespół, to bardzo dużo działo się w letnim okienku transferowym. Część głośnych - jak na nasze warunki - transferów były na zimę. Patrząc na to z tej perspektywy, nie martwię się – mówił w "Magazynie Sportowym" na antenie radia RDC były zawodnik Legii, Jacek Bednarz.

- Do Dubaju pojechała ciekawa drużyna. Na zgrupowanie wybrali się też młodzieżowcy, aby zobaczyć jak wygląda wielki świat i poczuć jak to jest w wielkiej, zawodowej piłce. Klub opuścili ci, którzy dawali sygnały, że nie można na nich liczyć. Do Zjednoczonych Emiratów Arabskich wybrał się z kolei Joel Valencia, więc prawdopodobnie dostanie on szansę w rundzie wiosennej i dogra sezon w Legii. Pamiętajmy, że to okres, w którym Bartosz Kapustka ma dojść do siebie i od meczów wiosennych będziemy liczyć, że stanie się pełnowartościowym zawodnikiem. W pierwszej części sezonu wiele mu wybaczaliśmy, bo wiedzieliśmy, że musi wrócić do formy – podobnie, jak Valencia. Piłkarze, którzy potrzebowali czasu, powinni teraz nadrobić zaległości i być gotowi do tego, żeby pokazać na co ich stać.

- Do Dubaju wybrał się też Rafael Lopes, choć mówiło się, że nie jest to zawodnik na Legię. Nie możemy zapominać, że stołeczna drużyna sporo zainwestowała w piłkarzy w letnim okresie transferowym. I teraz, z różnych powodów – również pandemicznych – budżet nie pozwala na to, żeby szaleć.

- Jeśli chodzi o piłkarzy, którzy opuścili/opuszczą Legię, to w pewnym momencie nadawali drużynie to, czego potrzebowała – w większym bądź mniejszym stopniu. Ale, mam wrażenie, że ich czas w Legii dobiegł końca. Dobrze dla Macieja Rosołka, który został wypożyczony, i Pawła Stolarskiego, który jest, według mnie, wartościowym zawodnikiem, natomiast cały czas przegrywał rywalizację. Z tego punktu widzenia uważam, że – zarówno dla zawodnika, jak i klubu - to dobry ruch. Dla Pogoni będzie to wzmocnienie i manewr w obronie dla trenera Runjaicia. 

- Odchudzenie kadry w zimie stworzy, być może, rezerwę do tego, żeby przeprowadzić kluczowy transfer. Jeśli, załóżmy, w trakcie 2-3 tygodni okazało by się, że ktoś zapragnie mieć Tomasa Pekharta w swojej drużynie i złoży propozycję nie do odrzucenia… Wtedy Legia nie ma pomysłu, zostaje praktycznie z jednym napastnikiem, który bardzo mało grał, i będzie musiała szybko szukać na rynku nowego gracza. A w zimie trudno o wartościowe transfery – szczególnie, jeśli nie ma się w budżecie za dużo środków na to, żeby kogoś wykupić. W zimowym okienku transferowym do nowego klubu trafiają zawodnicy, którzy w poprzednich zespołach mieli kłopot, nie grali… I też będą potrzebowali czasu na odnalezienie się w nowych warunkach. I pytanie czy będą wzmożeniem od zaraz. Trochę podobna sytuacja miała miejsce w lecie.

- Najbliższe 2-3 tygodnie to dla "Wojskowych" bardzo ważny moment. Przy obecnym składzie, dla Legii bardzo ważne jest to, by w trakcie tych mikroprzygotowań niczego nie popsuć. Jeśli wiosną będzie w takiej dyspozycji fizyczno-taktycznej jak w rundzie jesiennej, to myślę, że będzie podobnie grała, punktowała i prawdopodobnie będzie walczyła o tytuł. Ale jeśli się coś popsuje i Legia zacznie na zaciągniętym hamulcu, to mogą uciec punkty i potem trudno jej będzie kogoś dogonić. Większa część zespołu to piłkarze doświadczeni i ograni, natomiast jedna trzecia to zawodnicy, którzy albo byli bez formy, albo są młodzi i nie wiadomo jak zareagują.

Transferowe pomyłki Legii. Cz. 1.

09legia-fk_homel30.jpg
1/15 Zaczynamy mocno, może nie od największej pomyłki, ale od tej, która jest wypominana od wielu lat i pewnie będzie dopóki kariery nie zakończy Robert Lewandowski. Mikel Arruabarrena w Legii zagrał 15 oficjalnych meczów, strzelił 2 gole, oba w Pucharze Ekstraklasy i odszedł po pół roku. Choć potem pokazał, że jakiś potencjał miał, zdobył 10 bramek w 40 meczach w La Liga dla Eibar. Z jakiego klubu trafił do Legii?

Polecamy

Komentarze (48)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.