News: Jacek Magiera: W Płocku bez Guilherme i raczej bez Hlouska

Jacek Magiera: W Płocku bez Guilherme i raczej bez Hlouska

Marcin Szymczyk

Źródło: legia.com, Legia Warszawa

18.08.2017 13:58

(akt. 02.12.2018 12:08)

- Powiedziałem wszystko, co chciałem na odprawie przed treningiem. Była ona dosyć długa, treściwa, konkretna. Teraz czekamy na pozytywną reakcję drużyny. Obecnie na pewno nie jest czas na rozpamiętywanie, bo to nic nie da. Jutro jedziemy do Płocka na mecz. Najlepsza reakcja zawodnika po zremisowanym meczu w ostatnich minutach jest taka, aby wyjść i zagrać dobrze w następnym spotkaniu. Mecz z Sheriffem to dopiero 90 minut gry. Przed nami kolejne 90, gdzie będziemy mieli szanse na to, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Będziemy walczyć, ale o tym będziemy myśleć od poniedziałku - mówi przed meczem z Wisłą Płock trener Legii, Jacek Magiera.

- Oczywiście mam już mam w głowię, jak przygotowywać drużynę do czwartkowego meczu. Natomiast na dziś koncentrujemy się na Wiśle Płock. Będą zamiany w składzie na ten najbliższy mecz. To jest nieuniknione i konieczne z różnych powodów – kontuzji, obić, zmęczenia. To jest normalne. Przed tym spotkaniem będą jeszcze badania krwi i wtedy dowiemy się, kto będzie musiał odpocząć, a kto będzie gotowy do gry.


- Na pewno nie zagra Guilherme. Dzisiaj miał rezonans magetyczny i o 14 będziemy znali szczegóły. Pierwsze doniesienia nie są zbyt optymistyczne, natomiast chcemy to potwierdzić dokładnymi badaniami. Po tomografii komputerowej też jest Adam Hlousek, który wczoraj dwa razy zderzył się z zawodnikami przeciwnej drużyny, jest podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Także jego występ w Płocku też jest pod ogromnym znakiem zapytania, ale też czekam na wyniki badania. Jak wiemy, niemożliwy jest występ Kuby Czerwińskiego i Miroslava Radovicia, który przejdzie operację. Nie będzie też Michała Kopczyńskiego, który wczoraj rano miał 40 stopni gorączki. Także na dzisiaj to nie człowiek, który nadaje się do funkcjonowania w sporcie, ale zaradzimy temu. Zrobimy wszystko, aby drużyna pojechała do Płocka i dobrze się tam zaprezentowała. Będziemy walczyć o trzy punkty i z takim nastawieniem tam pojedziemy.

- Chcemy wygrać, to są ważne mecze. Nie dzielimy spotkań na ma mniej ważne i bardziej ważne, każdy jest tak samo istotny. Chcemy zdobywać punkty, bo liga jest bardzo ważna. Nie ma czasu na płacz, nie ma czasu na lament. Czas na podwinięcie rękawów i zasuwanie na boisku. Tego będę oczekiwał na boisku, niezależnie od tego, który z piłkarzy wyjdzie. Czy ten kto dostanie szanse od pierwszej minuty, czy wejdzie na ostatnie 30 minut. To musimy zrozumieć i to tylko i wyłącznie w tym kierunku powinno iść. Tego oczekuję. To jest Legia Warszawa, klub, który gra o mistrzostwo Polski. Każdy musi być tego świadomy. Nas będzie rozliczać się przede wszystkim z wyników. Ja to wiem.


- Z każdego zawodnika trzeba się spodziewać zagrożenia i na każdego trzeba zwrócić uwagę. Uważam, że przez cały mecz trzeba być skoncentrowanym - to przede wszystkim. To jest podstawa, niezależnie kto naprzeciw stoi. Dominika Furmana rzeczywiście bardzo dobrze znam, bo razem pracowaliśmy, ale to nie będzie miało żadnego znaczenia w tym meczu niedzielnym. On gra dla Wisły, a my będziemy robić wszystko, aby wygrać. Oglądamy teraz jak gra przeciwnik, analizujemy grę ze sztabem szkoleniowym. Staram się oglądać wszystkie mecze w kolejce. Staramy się zawsze rozpracować przeciwnika jak najlepiej, ale trzeba pamiętać, że najważniejsi jesteśmy my.


- Chciałbym, abyśmy zapominieli o Vadisie. Jego nie ma i nie będzie. To już dwa miesiące. Jest Pasquato, grał z Sandecją, Astaną. Wczoraj siedział na ławce, teraz w Płocku może dostanie szanse do gry. Musi zakasać rękawy i pokazać na co go stać.

Polecamy

Komentarze (95)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.