Jacek Zielinski

Jacek Zieliński: Pekhart nie zostanie w Legii

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Prawda Futbolu

07.06.2022 12:20

(akt. 07.06.2022 17:48)

– Następca Luquinhasa? Jest taki piłkarz, ale nie wiadomo czy u nas będzie. To trudny temat – mówił w programie Prawda Futbolu Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Legii Warszawa.

– Nie ukrywam, że Pedro Tiba był u nas na rozmowach, ale ostatecznie nie zdecydowaliśmy się na podpisanie kontraktu – nie powiem która strona, bo byłoby to nie w porządku. Portugalczyk tutaj nie trafi. Czy Legia chciała dać 1+1, a zawodnik chciał 2-letnią umowę? To dalekie od prawdy, ale nie aż tak bardzo.

– Czy Pekhart zostanie w Legii? Nie. Dostał propozycję, rozmawiałem z nim kilka razy, mówiłem mu, jak to wszystko wygląda, on przyjął to ze zrozumieniem (…). Tomas to zawodnik wartościowy, niezwykle dobry, ale czy jest taki sam, jak dwa lata temu? No nie, jest dwa lata starszy, więc kolejny kontrakt trzeba by było zaproponować na lepszych warunkach niż do tej pory, jeżeli byśmy go bardzo chcieli. A on miał u nas umowę gwiazdorską. Miał bardzo dobry pierwszy sezon, drugi okazał się słabszy, nie wiadomo jakie by były nadchodzące rozgrywki. Liczyłem, że znowu zabłyśnie przy trenerze Runjaiciu, nowej drużynie, ale nie mogę mu zaoferować lepszych czy nawet tych samych warunków, które miał, czyli gwiazdorskich, przedstawiłem zatem kontrakt niższy. Powiedział, że już na ten moment otrzymał atrakcyjniejszą propozycję od naszej gwiazdorskiej umowy, a czeka na jeszcze lepszą. Musimy być szczerzy – mówiłem mu, że chyba nie damy rady dogadać się w tej kwestii. Ale pamiętaj, Tomas, że sprawa jest zawsze otwarta – gdybyś nie chciał wyjeżdżać na Wschód, tylko grać u nas, to furtka jest wciąż uchylona. Natomiast nie sądzę, że – biorąc pod uwagę otrzymane propozycje – na to przystanie. Czy zdziwię się, jeśli zostanie w ekstraklasie? Nie. To atrakcyjny napastnik dla klubów z polskiej ligi.

– Uważam, że teraz aż za dużo piłkarzy ma kontrakty gwiazdorskie. Mamy tyle gwiazd, a w ostatnim sezonie walczyliśmy o utrzymanie w ekstraklasie.

O Josue

– Josue miał bardzo dobrą rundę, jest znakomity technicznie, na umowie gwiazdorskiej, która jest ważna jeszcze przez rok. Zawodnik ma nieco ponad 30 lat, wysoki kontrakt, a ty masz wyjść do niego z propozycją – i co, zaproponujesz mu takie warunki jak Pekhartowi, czyli podobne albo trochę niższe, niż miał wcześniej? Wiadomo, że takiej oferty nie przyjmie, w związku z tym trzeba by było przedstawić warunki wyższe, dłuższy kontrakt, ale uwzględniając wiek nie wiesz czy nie zablokujesz dużej ilości środków w jednym piłkarzu, który za chwilę może nie być w takiej formie, w jakiej był. Josue przychodził do nas wtedy, gdy Legia zdobyła mistrzostwo Polski. Zauważmy to. Oceniamy wiosnę, a oceńmy cały sezon, który skończyliśmy na 10. miejscu. Kto wie, jak będzie w nadchodzących rozgrywkach. Trzeba także spojrzeć na to, ile ten gracz zmienił klubów – po jakimś czasie zaczyna się męczyć w jednym miejscu i też nie będzie dawał tego, co w najwyższej dyspozycji.

– Dlaczego masz nie rozegrać kolejnego sezonu? Jesteś zawodowcem, bierzesz pieniądze za granie. Czasami klub zaproponuje przedłużenie umowy, bo ma plan na ciebie na dłuższy okres, a czasami chce cię wykorzystać za te pieniądze, które ci zapłacił. (…) Więc wypełnij umowę. Gdy inny zawodnik będzie miał 35-36 lat, to za 4 lata też mamy mu przedstawić ofertę nowego kontraktu? Moją rolą jest wykorzystanie payrollu w stu procentach, nie mogę przepłacać. Każdy gracz ma wartość, która jest oceniana subiektywnie, ale staramy się ją zobiektywizować.

ZOBACZ TAKŻE: Jacek Zieliński o Runjaiciu, Wszołku, Yaxshiboyevie, transferach i modelu gry

Polecamy

Komentarze (356)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.