News: Jakub Kosecki: Za mało było piłki na wysokim poziomie

Jakub Kosecki: Za mało było piłki na wysokim poziomie

Marcin Szymczyk

Źródło: przegladsportowy.pl, Przegląd Sportowy

28.10.2013 09:38

(akt. 09.12.2018 04:42)

- Strasznie boli mnie głowa, jestem potłuczony, mam pozbijane mięśnie, dziury w nogach. Zawodnicy Lecha urządzili sobie polowanie na moje kości i cieszę się, że przetrwałem, jestem cały. Choć zaraz jadę do szpitala zrobić szczegółowe badania, bo bardzo doskwiera mi ból głowy. Strasznie żałuję, że w pierwszej połowie meczu pomiędzy mną a Łukaszem Broziem zabrakło komunikacji. Obaj niepotrzebnie pobiegliśmy do jednej piłki, ale nawet jeśli któryś z nas krzyczał, to w tumulcie, jaki panował na stadionie absolutnie niczego nie było słychać. Zderzyliśmy się głowami i nieszczęście gotowe - mówił po meczu Jakub Kosecki.

-  Ja i moi koledzy gramy w Legii Warszawa, a w tym klubie zawsze trzeba wygrywać. Z takim nastawieniem przyjechaliśmy do Poznania. W pierwszej połowie na boisku była wojna, w drugiej trochę więcej dobrego futbolu. W ogóle uważam, że jak na mecz Lecha z Legią, za mało było piłki na wysokim poziomie. Żałuję, bo objęliśmy prowadzenie, powinniśmy utrzymać je do końca, a zamiast tego pozwoliliśmy przeciwnikowi na odpowiedź. Ten remis nas w miarę zadowala, choć niedosyt jest. Jednak jeśli nie da się wygrać, to trzeba zremisować. Poznań to zawsze trudny teren, co najlepiej odczułem na swojej skórze. Dobrze przynajmniej, że jestem cały - komentuje "Kosa" dla "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.