News: Jakub Rzeźniczak: Całe zło bierze się z dekoncentracji

Jakub Rzeźniczak: Całe zło bierze się z dekoncentracji

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.sport.pl

30.09.2014 10:42

(akt. 08.12.2018 09:27)

- Tracimy bramki, więc na pewno jest to jakiś problem. Nie robiłbym z tego jednak wielkiej rzeczy, bo trudno w każdym meczu zachowywać czyste konto. Przeanalizowaliśmy naszą grę, wiemy, co mamy do poprawy i nie pozostaje nic innego, jak tylko ciężko pracować i eliminować błędy. Nie zgodzę się, że w obronie wyglądamy źle. Mecz ze Śląskiem był szalony. Obie drużyny zagrały bardzo ofensywnie, takie mecze zdarzają się rzadko. A my go wygraliśmy 4:3. Lech? Poznaniacy oddali w sumie cztery celne strzały, więc nie jest to wynik, który rzucałby na kolana i psuł nam humor. Przy obu bramkach rywale mieli dużo szczęścia, bo przy pierwszej piłka przypadkowo spadła pod nogi Marcina Kamińskiego, a przy drugiej Szymon Pawłowski chciał strzelać, a skiksował i z uderzenia wyszła asysta. Takie rzeczy zdarzają się naprawdę rzadko - mówi w rozmowie z "Legia.sport.pl" Jakub Rzeźniczak.

- Lech czy Śląsk nie są słabymi zespołami i nie jest powodem do wstydu to, że strzelili nam bramki. Uważam jednak, że w meczach, kiedy graliśmy na zero z tyłu, nasi rywale tworzyli więcej klarownych okazji. Poznaniacy tak naprawdę mieli jedną, którą zmarnował Kasper Hamalainen. Całe zło z ostatnich meczów wynika z naszej dekoncentracji. Nie wiem, czym to wytłumaczyć, ale nie możemy pozwolić sobie na choćby moment zagapienia, To właśnie z jego powodu bramki strzelał nam zarówno Śląsk, jaki Lech - dodaje "Rzeźnik" na łamach "Legia.sport.pl".

Polecamy

Komentarze (37)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.