Jakub Rzeźniczak: Emreli ma bardzo duży potencjał
06.06.2021 15:10
Do Legii trafia Mahir Emreli, z którym znasz się z czasów gry w Karabachu. To dobry transfer dla stołecznego klubu?
- Uważam, że bardzo dobry. Po pierwsze – jest jeszcze młodym zawodnikiem. Po drugie – myślę, że pasuje do stylu Legii. Warto zauważyć, że Karabach gra bardzo podobnie jak warszawska drużyna i dominował w swojej lidze, tak jak Legia w ekstraklasie. Sądzę, że to piłkarz, którego można od razu włączyć do składu i będzie rozumiał filozofię gry drużyny. Często jest tak, że zawodnicy, którzy przychodzą do Legii z innych klubów oraz lig, funkcjonowali wcześniej w innym systemie i grali inaczej. Jeśli chodzi o Mahira, nie będzie tego problemu, przystosuje się do tego, jak Legia chce grać. Dodatkowo, jest silny, szybki, ma bardzo dobrą lewą nogę, niezłą technikę. Moim zdaniem, powinien sobie tutaj poradzić.
Wspomniałeś, że to najlepszy piłkarz Azerbejdżanu. Można od razu zaryzykować stwierdzenie, że będzie to najlepszy napastnik ekstraklasy? Skoro Karabach wygrał 3:0 z Legią w poprzednim sezonie…
- Myślę, że takie dyskusje nie mają sensu. Mahir musi pokazać jakość i zdobywać bramki w barwach Legii. Nie tacy kozacy przychodzili do ekstraklasy, którzy mieli być najlepsi. I wiemy, jak czasami się to kończyło. Myślę, że boisko zweryfikuje. Emreli ma bardzo duży potencjał. Sądzę, że jak odpali, to powinno być dobrze – z korzyścią dla niego i dla warszawskiej drużyny. Rozmawiałem z nim. Bardzo podoba mi się w nim to, że transfer do Legii traktuje jako kolejny przystanek do wielkiej, europejskiej piłki.
Co jest jego największym atutem?
- Strzał z lewej nogi. Jak ma ułożoną piłkę, to bardzo szybko szuka uderzenia na bramkę. A ten strzał jest bardzo mocny. Potrafi też technicznie uderzyć z lewej nogi. Umie minąć rywala dryblingiem, lecz głównym atutem jest lewa noga i strzał.
To zawodnik do gry kombinacyjnej czy bardziej na kontry?
- Sądzę, że odnalazłby się w obu taktykach. Jest szybki, potrafi wybiegać na wolne pole, ale do gry kombinacyjnej również pasuje. Pamiętam, jak Karabach prezentował się w Warszawie i tak samo w lidze, gdzie próbuje grać kombinacyjnie. Klub z Azerbejdżanu ma skrzydłowych, którzy z reguły schodzą do środka. Tutaj może troszeczkę inaczej to wygląda, ze względu na inne ustawienie, lecz myślę, że w grze kombinacyjnej też bez problemu się odnajdzie. Jest dobrym technicznie zawodnikiem.
Jakie ma wady?
- Jeśli chodzi o pojedynki powietrzne czy zagrywanie do niego długich piłek… Z tym miał najczęściej problem. Nie zawsze jego gra ciałem była na najwyższym poziomie. Mam na myśli moment, w którym grałem w Karabachu. Potem zbyt wielu jego spotkań nie oglądałem, bardziej bazowałem na skrótach. Jeśli to poprawił, to tych wad zbyt wielu nie ma.
Mahir jest też twoim dobrym kolegą. Jaki to typ człowieka, jaki ma charakter?
- Bardzo otwarty do ludzi. W Azerbejdżanie panuje taka kultura, że te osoby bardzo lubią się spotykać i spędzać wspólnie czas. Jak był młody, to trenował w szkółce Lens. Jest muzułmaninem, ale takim, któremu ta religia nie przeszkadza, a różnie z tym bywa. W szatni odnajduje się bez problemu. Zawsze miał bardzo dobry kontakt: zarówno z wszystkimi Azerami, jak i obcokrajowcami, którzy pojawiali się w drużynie. Nie jest raczej typem domatora. Potrafi pożartować, sporo mówi po angielsku. Umie także rosyjski, turecki, który jest identyczny jak azerski. I chyba porozumiewa się też po francusku, tylko w Karabachu nie miał za bardzo z kim rozmawiać w tym języku. Uważam, że może szybko nauczyć się też polskiego. Jak wiemy, rosyjski jest dość podobny do polskiego. Gdy grałem w Azerbejdżanie, to nie miałem problemów z rosyjskim, więc myślę, że Mahir też będzie sporo rozumiał po polsku.
Pamiętam, że zawsze był bardzo ambitny i przeżywał porażki, słabsze mecze. Ale myślę, że z tym też radzi sobie coraz lepiej. Uważam, że Legia nie będzie miała z nim żadnych problemów, jeśli chodzi o takie rzeczy, że nie odnajdzie się w szatni. Sądzę, że z aklimatyzacją szybko i łatwo sobie poradzi.
Na Okęciu przywitali go rodacy. Mahir jest tak bardzo lubiany w Azerbejdżanie, czy taka jest natura Azerów, że witają każdego swojego?
- Myślę, że i jedno, i drugie. Akurat mnie to nie zdziwiło, ponieważ spotkałem w Polsce kilku Azerów. Pisałem z nimi na Instagramie, a także ich widywałem. Są to tacy ludzie, którzy bardzo się ze sobą trzymają i dbają o to. Z drugiej strony, Mahir był tam gwiazdą i jest piłkarzem bardzo lubianym.
Wydawał się bardzo sympatyczny i otwarty.
- Tak, tak. Bardzo szybko łapie kontakt ze wszystkimi. Jak przyleciałem do Azerbejdżanu, to już po kilku dniach się zakolegowaliśmy. Przez dwa lata najlepiej trzymałem się właśnie z nim i z Ibrahimem Sehiciem. To były tam dla mnie najbliższe osoby.
Co u ciebie? Pamiętam, że był czas, kiedy myślałeś o zakończeniu kariery, ale chyba dobrze ci w Wiśle Płock.
- Jestem coraz młodszy, nigdy nie skończę grać w piłkę, haha. Poradziłem sobie z kontuzją i teraz jest bardzo dobrze. Projekt klubu jest bardzo fajny. Czekam na nowy stadion, bo jesienią mają się otworzyć dwie trybuny. Myślę, że to też jakoś zmieni postrzeganie Wisły Płock w Polsce. Wiemy, że ten obiekt był odbierany różnie. Sądzę, że to będzie spory krok dla klubu. Dużo zmian, dużo zawodników od nas odeszło, więc paru pewnie przyjdzie. Mam nadzieję, że będą to dobrzy jakościowo piłkarze. Osobiście, cieszy mnie to, że został Rafał Wolski, bo daje nam bardzo dużą jakość z przodu. Myślę, że z nim w składzie możemy osiągnąć znacznie lepsze wyniki niż w ostatnich dwóch sezonach.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.