Jakub Rzeźniczak: Winni jesteśmy my - piłkarze
04.10.2015 19:04
- Remis 2:2 to zły wynik. Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo. Wydaję mi się, że w przekroju całego spotkania, byliśmy drużyną lepszą. Górnik zdobył obydwie bramki po stałych fragmentach gry. Przy pierwszym golu nie wiem, czy mogłem zachować się lepiej. Myślę, że nawet gdybym stał przy Szeweluchinie, to on i tak tę piłkę by strącił. Przeciwnik poruszył tylko głową, więc nie miałbym czasu na reakcję. Mieliśmy parę sytuacji w drugiej połowie do strzelenia gola, powinniśmy którąś z nich wykorzystać. Niestety, tego nie zrobiliśmy. Nie wiem jakie ruchy zostaną poczynione w zespole. Mam nadzieję, że to co nastąpi, okaże się dobre dla drużyny. My zawodnicy musimy wziąć się w garść i zacząć wygrywać. My gramy na boisku nie trener - mówił Jakub Rzeźniczak.
- Nie jesteśmy w optymalnej formie. Wiemy o tym. Ja też mógłbym grać o wiele lepiej. Zdaję sobie z tego sprawę. Na pewno nie czuję się zmęczony. W końcówce biegałem na całej długości boiska i reszta drużyny robiła to samo. Na dyspozycję piłkarza też się składa kilka czynników. W zeszłym sezonie, gdy znajdywałem się w polu karnym, piłka mnie w nim szukała. Teraz też często jestem w „szesnastce” rywali, a futbolówka przelatuje obok mnie. Nie mogę więc strzelić żadnego gola. W głównej mierze wszystko i tak zależy od nas, a my nie prezentujemy się najlepiej. Musimy nad tym pracować - oznajmił obrońca wicemistrzów Polski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.