Jakub Szumielewicz o frekwencji przy Łazienkowskiej
14.11.2014 09:36
fot. Mateusz Kostrzewa / legia.com
- Robimy wiele rzeczy, które zaczynają przynosić efekty szczególnie na trybunie rodzinnej, która przed sezonem została dwukrotnie powiększona i na każdym meczu mamy tam niemal komplet. Ale także na trybunie wschodniej jest lepiej. Podnieśliśmy standardy cateringu. I choć bilety na trybunę wschodnią do najtańszych nie należą, to zaczyna ona nabierać charakteru vipowskiego - opowiada Szumielewicz.
- Być może frekwencje poprawią zmiany w ustawie o imprezach masowych. Czekamy na to, żeby zrezygnowano z obowiązku wyrabiania kart kibica na stadionie. To w tej chwili zmniejsza dostępność produktu, jakim jest mecz. Gdyby obowiązek kart został zniesiony, to sprzedaż biletów moglibyśmy uruchomić w innych punktach, np. na początek w każdej dzielnicy Warszawy - dodaje Szumielewicz.
Lepiej frekwencja wygląda na meczach pucharowych. - Sukcesy w pucharach zawsze będą przyciągać ludzi na stadion. Dla nas najważniejszym barometrem jest jednak ekstraklasa. W niej najbardziej zależy nam na poprawie frekwencji - kończy Szumielewicz w rozmowie z Legia.sport.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.