Jakub Wawrzyniak i Jacek Bednarz o sytuacji w Legii
05.11.2021 09:20
- Na każdy mecz pucharowy legioniści wychodzili, aby się wybronić i skorzystać z błędu rywala. Byli w tym świetni. Kiedy jednak w lidze trzeba było pokazać umiejętności i zaatakować, to już nie bardzo. Nikt nie wziął odpowiedzialności – takich pomocników jak Charatin jest w Polsce wielu, to żadne wzmocnienie. Przykre, jeśli ktoś uważa, że ci gracze to materiał na świetną drużynę – ocenił były piłkarz Legii, Jakub Wawrzyniak.
Jacek Bednarz – Za zaistniałą sytuację odpowiedzialni są wszyscy. Od byłego już trenera Michniewicza przez wszystkich pracowników, patrząc w górę: pion sportowy, dyrektor, skauci, zarząd, rada nadzorcza. To z powodu ich decyzji wyniknął obecny kryzys. Ktoś postanowił zatrudnić Michniewicza, później akceptował wszystkie transfery do i z klubu. Problemem Legii od dłuższego czasu jest to, że leczy objawy choroby, a nie przyczyny. Działa doraźnie, zamiast długofalowo. Co roku albo i częściej jest zmiana trenera, gruba kreska, oddanie kogoś na żer tylko po to, by dalej brnąć w pudrowanie minusów i leczenie objawów, a nie przyczyn, prześlizgiwanie się po problemach.
W tym sezonie to się skumulowało. Nie wszystko jest złe, ale w jednym momencie wyszły grzechy zaniedbania z lat poprzednich. Propaganda sukcesu przestała działać. W Legii nie odrobiono lekcji, którą odebrał Lech w poprzednim sezonie. Grając w pucharach poległ w lidze, a miał młodą i ambitną drużynę, z której Liga Europy wyssała energię. Legię dotknęło to samo, teraz są rozmowy, rozstania, rozdzieranie szat, szukanie kolejnych winnych. A prawda jest taka, że dziś nie ma fundamentów i zaplecza, w lidze drużyna przestała grać jak faworyt każdego meczu – uważa były piłkarz i dyrektor sportowy Legii Warszawa, Jacek Bednarz.
Więcej można przeczytać na stronach "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.