Jakub Wawrzyniak: W Legii podoba mi się powtarzalność
04.03.2020 08:45
- W zespole z Warszawy podoba mi się jego powtarzalność. Widać, że niezależnie od wyniku cały mecz jest zdeterminowany, by strzelać gole. Wysoko atakują, po przechwycie piłki od razu rozpoczynają szybkie akcje. W każdym spotkaniu skrzydłowych wspomagają boczni obrońcy. Najlepszym tego potwierdzeniem był mecz z Cracovią. Bardzo mi się podoba, jak trener Vuković prowadzi ten zespół. Początkowo popełniał błędy, często się tłumaczył. Teraz już nie słyszymy, by Vuko cokolwiek gadał. Słabych punktów można byłoby się doszukiwać w tym zespole tylko na siłę. Determinacja, która zawsze charakteryzowała Vuko. Jednak to nie tylko jego zasługa, mają świetny sztab. Legia wreszcie jest drużyną. Słyszę, że powstał zespół, w którym wszyscy bardzo dobrze czują się w swoim towarzystwie. To też niezwykle ważne.
Na pana pozycji gra Michał Karbownik. Jak wciąż słyszymy, środkowy pomocnik. Która z tych pozycji jest dla niego optymalna?
Nie wiem, jak on gra w drugiej linii, bo w Legii tego nie widzieliśmy, dlatego nie mogę rzetelnie ocenić jego predyspozycji. Rozpatrujemy go pod tym kątem, bo mocno lobbuje ten pomysł jego menedżer Mariusz Piekarski. Aby ocenić, musielibyśmy zobaczyć. Ja na razie wiem, że jego wartość rośnie dzięki występom na lewej obronie. Często schodzi na środka, nie przeprowadza akcji przy linii, woli ją złamać. Ale jego rajdy i tak są skuteczne. Dla mnie to czołowy obrońca ligi.
- Ten, który stoi najwyżej i ten ustawiony najniżej, czyli Paixao i Kuciak. Flavio jest od lat powtarzalny, każdy trener chciałby mieć tak regularnego napastnika. I to się nie zmienia mimo jego wieku. Zawsze był królem pola karnego. Kiedy schodzi na bok i ma się ścigać, to przeważnie Lechia przegrywa. Ale przed bramką pokazuje to, co ma najmocniejsze, czyli świetną grę głową. Drugim mocnym punktem jest bramkarz, choć w styczniu słyszałem, że rundę rozpocznie na ławce. Tyle że Alomerović się rozchorował i trener nie miał wyboru. Podobna sytuacja była przed poprzednim sezonem, kiedy podczas sparingów Słowak nie był pierwszym bramkarzem. A potem miał świetny sezon i został jednym z ojców sukcesu. Dusan często powtarza w wywiadach, że chciałby czuć, że jest pewniakiem. A może właśnie to trzymanie go „pod prądem”, niedawanie mu takiego poczucia sprawia właśnie, że jest numerem jeden w ekstraklasie?
Zapis całej rozmowy z Jakubem Wawrzyniakiem można przeczytać w "Przeglądzie Sportowym".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.