Jan Urban: Ci co mieli dać jakość tego nie zrobili
24.08.2013 23:07
- Pinto nie zagrał dobrego spotkania, Łukasik również. Dlatego mieliśmy problemy, nasz środek nie funkcjonował dobrze. Na początku Pinto przejawiał sporo entuzjazmu, teraz trochę znika. Tutaj jest więcej pressingu, kontaktu niż w lidze cypryjskiej, dodatkowo dziś wkradł się brak pewności siebie w jego poczynania. On miał być ważną postacią, a wie że mu to nie wychodzi. Łukasik ma za sobą uraz, brak mu rytmu meczowego i to widać. Nieźle w defensywie grali Cichocki i Suler, poprawnie Broź i Brzyski choć powinni więcej dawać w ofensywie. Czemu nie zagrał Saganowski zamiast Dwaliszwilego? Dziś nie zagrali prawie wszyscy, którzy wystąpili ze Steauą – wyjątkiem był Broź. Brakowało nam skuteczności, Lado nie dał nam tego co powinien, więcej od niego wymagam. Może się denerwuje tym, że Sagan nie odpuszcza mimo wieku i wygrywa rywalizację. Mieliśmy dziś oddanych sporo strzałów, zasłużyliśmy na bramkę, ale przegraliśmy i nie robimy z tego dramatu. Mamy teraz dużo ważniejszą rzecz na głowie czyli wtorkowy pojedynek z rumuńskim zespołem. A liga jest długa i jeszcze nadrobimy to co dziś straciliśmy.
- Nie uważam, że dziś źle weszliśmy w mecz. Fakt, że już w pierwszej minucie mogliśmy stracić gola, ale takie sytuacje się zdarzają. Dziś nie widzieliśmy graczy, którzy zagrają we wtorek. Nie była to próba generalna przez meczem z Rumunami. Natomiast kilku piłkarzy dało mi odpowiedź, czy powinni być zmiennikami we wtorek czy też raczej nie. Ktoś może sobie wywalczyć takim spotkaniem jak dziś miejsce w pierwszym składzie na te ważniejsze mecze, tak było w rywalizacji z Podbeskidziem.
- Czy to już koniec z rotacją? Trudno mi powiedzieć, doświadczenie mi mówi, że to nie koniec rotacji. Będziemy grali co trzy dni do połowy grudnia, nie mamy nawet terminu na mecz z Górnikiem w Pucharze Polski. Wszystko zależeć będzie od formy, rotacji będzie dużo bo grając co trzy dni tym samym składem, kumulacja zmęczenia będzie ogromna. Mamy szeroką kadrę i musimy z tego korzystać.
- Lado za długo trzyma piłkę, powinien szybko ją oddać. Czasem za bardzo chce sam wykończyć sytuację, bez pomocy kolegów. Będziemy musieli pracować nad tym, by częściej grał z kolegami. Mikita to nasz napastnik, tylko na tej pozycji go sprawdzałem. Być może będą takie sytuacje, że to "Miki" będzie nam musiał dać jakość z przodu. Widać u niego zaangażowanie, chęci, pewność siebie, nie widać po nim stresu. To super sprawa u młodego zawodnika.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.