News: Jan Urban: Górnik wygrał zasłużenie

Jan Urban: Cieszy wygrana na jubileusz

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

30.03.2013 20:41

(akt. 04.01.2019 12:34)

- Pierwsze 30 minut zagraliśmy na dobrym poziomie, na tym trudnym boisku potrafiliśmy grać piłką, było wiele składnych akcji. Znakomita akcja Ljuboi wybroniona przez Przyrowskiego. Potem jednak sami sobie skomplikowaliśmy sprawę. Kiełb, Przybecki i Wszołek robili sporo zamieszania, wiedzieliśmy, że gra ofensywna będzie się opierała właśnie na nich. Do końca pierwszej połowy już średnio to wyglądało. Potem objęliśmy prowadzenie i znów zabrakło instynktu zabójcy, tego pójścia za ciosem… To mnie niepokoi. To nie jest kwestia tylko dzisiejszego spotkania, zdarza nam się to zbyt często. Podobnie przecież było z Olimpią Grudziądz na wyjeździe czy wcześniej z Podbeskidziem - analizował trener Legii Jan Urban po meczu z Polonią.

- Straciliśmy bramkę, ale po jej stracie pokazaliśmy na co nas stać, że mamy odpowiedni potencjał. Graliśmy do końca, choć wydawało się że może nam zabraknąć na to czasu. Brakuje nam tego co maja zespoły niemieckie czyli pewność siebie wiara w końcowy sukces i dobijanie przeciwnika kolejnymi golami. Nie jest to łatwa sprawa do poprawy, ale będziemy nad tym pracować. To bardziej praca psychologiczna niż fizyczna.


- Cieszę się z gry Bartka Bereszyńskiego, gra dobrze albo bardzo dobrze. Radović czuje się pewnie w akcjach ofensywnych, wie że w razie błędu jest za nim jeszcze „Bereś”. Po drugiej stronie jest Kosecki, ale on nie jest w swojej najwyższej formie. Poprzednia runda była dla niego łatwiejsza, teraz już wszyscy wiedza jak gra, czego można się po nim spodziewać, jakie są jego atuty i potrafią je niwelować. Choć gdyby Kosa był tej najwyższej to rywale mieliby trudniej.


- Furman to nie jest defensywny zawodnik, defensywnymi byli Vrdoljak i Gol. Nie zgodzę się więc, że zmianami dałem sygnał zespołowi aby się cofnął. W sumie udany ten jubileusz, wygrana cieszy, będą radośniejsze święta. Wygraliśmy w samej końcówce, ale  stworzyliśmy o wiele więcej sytuacji, wygraliśmy zasłużenie. Polonia strzeliła gole z linii bramkowej, nie wiem czy nie było tam spalonego.


Piotr Stokowiec - Chyba nie zasłużyliśmy dzisiaj na porażkę, ale, jak widać, biednemu wiatr w oczy... Drużyna, która chce się liczyć, musi poradzić sobie z atakami rywali w końcówce meczu. Proste błędy sprawiły, że Legia stworzyła sobie sytuacja wystarczające do strzelenia gola. Sądzę, że goście nie przeważali przez cały mecz. Trzeba było po prostu nie przegrać. Mieliśmy już karty w rękach... Nie udało się. Myślę, że zabrakło dojrzałości. Przegraliśmy jako drużyna. Może źle nie było, ale ja nie jestem zadowolony. Stać nas na jeszcze lepszą grę. Nie zasłużyliśmy dzisiaj na porażkę, ale, jak widać, biednemu wiatr w oczy.

Polecamy

Komentarze (57)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.