News: Jan Urban: Dwaliszwili może grać na lewej stronie

Jan Urban: Dwaliszwili może grać na lewej stronie

Marcin Szymczyk, Monika Krucz

Źródło: Legia.Net

07.03.2013 11:38

(akt. 10.12.2018 02:03)

- Piątkowy mecz będzie dobrym momentem na przełamanie. Musimy zagrać lepiej niż w meczu z GKS-em Bełchatów, bo to było delikatnie mówiąc słabe spotkanie w naszym wykonaniu. Wracają zawodnicy pauzujący za żółte kartki, więc skład na pewno się zmieni. Liczyłem, że wprowadznie nowych zawodników - chociażby Dwaliszwiliego spowoduje lepszą grę, ale niestety tak się nie stało i przegraliśmy. Remis należy bowiem uznać za porażkę. Brakowało zrozumienia w grze i to jest kolejny aspekt, który musimy zmienić - mówi przed meczem z Podbeskidziem trener Legii Jan Urban.

- Podbeskidzie jest liderem wiosny, także trzeba ocenić ich naprawdę bardzo pozytywnie. Zaczęli tę rundę dobrze, zdobyli 4 punkty i to dodało im pewności siebie i wiary w utrzymanie.


- Biorąc pod uwagę fakt, że w drużynie z Bielska gra kilku naprawdę wysokich zawodników trzeba się zastanowić nad ustawieniem linii defensywnej. Na pewno Demjan będzie zawodnikiem, który może dużo namieszać i musimy zwrócić na niego szczególną uwagę. Jest silny, potrafi znakomicie grać ciałem i będzie z pewnością niebezpieczny. Cała nasza drużyna musi zagrać zdecydowanie lepiej niż w poprzednich spotkaniach. Zdaje sobie sprawę, że każdego zawodnika stać na wiele więcej.


-  Po meczu z Korona narzekałem na defensywę, bo popełnione zostały doprawdy szkolne błędy, nie do wybaczenia. Z kolei w meczu z Bełchatowem liczyłem na to, że zawodnicy ofensywni otworzą wynik spotkania. Tak się jednak nie stało, a akcji pod bramką przeciwnika mieliśmy naprawdę mało. Każdy wie, ze w rundzie wiosennej jest trudniej o punkty, nie można ich tracić, bo nie będzie już czasu na odrabianie. Na drużynach z końca tabeli nie ma tej presji, spokojnie rozgrywają spotkania, a z każdej strony docierają do nich sygnały, że jedną nogą są już w pierwszej lidze. W takim wypadku gra się już zupełnie inaczej. Z każdą kolejką jest coraz mniej czasu i każda drużyna walczy o swój cel postawiony już przed startem ligi.


- W lidze polskiej wszystko zmienia się z kolejki na kolejkę. Ktoś zagra dwa dobre spotkania, a później notuje słabe występy. Jest to trudne do wytłumaczenia, ale m.in. dlatego ta nasza liga jest ciekawa. Choć nie jest dobry brak stabilizacji formy poszczególnych drużyn, czy pojedynczego zawodnika. To nie jest normalne. Ktoś powinien zagrać parę meczów na wysokim poziomie, później troszkę słabo, a w kolejnym odbić się z dna dołka i znów pójść do góry – to jest rzecz normalna.


- Dwaliszwili nie chce grać na skrzydle? Rozmawiałem z nim, on grał na lewej stronie i nie ma z tym problemów. Ja wiem, że to jest napastnik, ale grał i może grać z boku – na lewej stronie, nie na prawej. Dobry zawodnik zagra na każdej pozycji.


- Jak przebiegało spotkanie z psychologami? To nie był psycholog, a motywator sportowy. Nie wiem co tam się zdarzyło, choć mogę sobie wyobrazić. Po prezentacji opuściłem salę, jeśli piłkarze mieli się tam otworzyć, mówić szczerze to nie chciałem ich krępować swoją osobą. Każdy miał mówić to co myśli, o to w tym wszystkim chodziło. Spotkanie miało na celu umotywowanie zawodników, zrobić z nich zwycięzców – jeszcze większych niż nimi są obecnie. W takim klubie jak Legia trzeba się starać zwyciężać w każdym spotkaniu i specjaliści będą badać teraz te siłę charakteru. Zobaczymy jakie będą wyniki. To było pierwsze spotkanie, jeśli piłkarze będą chcieli będą one kontynuowane, nic na siłę. Na razie przybliżono wszystkim czemu takie sesje mają służyć, w jaki sposób te cele można osiągnąć. Teraz o tym czy ten program zostanie wprowadzony zadecydują sami zawodnicy. Jeśli tak - będą indywidualnie pracować z takim motywatorem. Ja uważam, że powinni – na pewno nikomu to nie zaszkodzi, a może pomóc. Czy ja brałem udział w takich sesjach? Za moich czasów nie było kogoś takiego jak motywator sportowy. Natomiast kiedyś pracowałem z psychologiem, grając w Osasunie zablokowałem się, nie trafiałem do siatki. Trener zapytał czy chcę popracować z psychologiem, zgodziłem się. Jego metody mi nie odpowiadały, opierał je na wizualizacji, kazał myśleć o poszczególnych sytuacjach. A jak ja myślałem przed meczem o tym, że mam zdobyć bramkę, to nigdy do tego nie dochodziło. Ale paradoksalnie strzeliłem gola w pierwszym meczu po pracy z psychologiem i trener był bardzo zadowolony, że mi pomógł.


- Ljuboja powinien usiąść na ławce? Nie zgadzam się z tym. Ktoś może powiedzieć, że Serb jest w słabszej formie i zagrał dwa gorsze mecze – choć ja tak nie uważam. Cały czas widzę u Danijela te same chęci i umiejętności co w rundzie jesiennej. Cała drużyna zagrała słabiej i tym samym Ljuboja wypadł słabiej – to normalne, zwłaszcza u gwiazd. Tacy piłkarze świecą wówczas gdy drużyna gra dobrze.

Polecamy

Komentarze (382)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.