Jan Urban: Oczekuję bramkowego widowiska

- W piłce nożnej nie ma musi, powinniśmy się starać aby ten mecz wygrać, jesteśmy kandydatem do tytułu i to głównym kandydatem i chcę by zawodnicy się do tego przyzwyczaili. Oni zdobywają kolejne doświadczenia i to wszystko procentuje. Natomiast nie ma czegoś takiego, że coś musimy zrobić, czegoś musimy dokonać - tak to nie działa w sporcie.

- Dusan Kuciak? Przytrafił mu się błąd, on i my musimy być na takie rzeczy przygotowani. On ma pozytywny bodziec, został pierwszym bramkarzem w kadrze i to powinno wpłynąć na niego motywująco. Z takimi rzeczami jak błąd musi potrafić sobie poradzić.

- Jutro nie zagra Michał Żyro, będzie za to do mojej dyspozycji Jakub Kosecki. Nie wiem jak lekarz ocenił stan zdrowia Danijela Ljuboi, nie wiem co z nim będzie. Przekonamy się pewnie dopiero w dniu meczu. On nie ma tym razem kłopotu z przywodzicielem, ma krwiak w mięśniu czwororgłowym. Jeśli się wchłonie to będzie gotó do gry. Wciąż nie możemy liczyć na Ivicę Vrdoljaka, a szkoda bo jego nam bardzo brakowało w obu meczach z Rosenborgiem i nadal go nam brakuje. Ivica w formie to bardzo ważny punkt zespołu. Póki co musimy liczyć na młodzież, ale on ten młodzieży na boisku pomaga. Jego przerwa w grze się wydłuża, a to oznacza iż dojście do wysokiej dyspozycji także zajmą trochę czasu. Michał Żyro ma naderwany mięsień co wykazał rezonans i być może to było przyczyną poprzednich dolegliwości. Z Rafałem Wolskim wydawało się, że po zabiegu pięty jego przerwa będzie krótka, ale sytuacja się skomplikowała. Mnie jest tego chłopaka żal, on próbował dojść do dyspozycji fizycznej, ale kiedy nasilały się obciążenia od razu odczuwał ból. Dlatego był zrezygnowany, palił się do treningów a nie mógł tego robić. Tłumaczyłem mu, że takie sytuacje gdzie trzeba powalczyć z kontuzją wzmocnią jego charakter i będzie dla niego cennym doświadczeniem.

- Kilku piłkarzy jest kontuzjowanych, ale kilku czeka na swoje szanse - jest Jorge Salinas, jest Dominik Furman. Często jest tak, że zawodnicy wchodzący z ławki prezentują się lepiej niż gdy rozpoczynają spotkanie od początku. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy to już jest właściwy moment. Derby to zawsze jest dodatkowa presja dla takich chłopaków.

- Oglądaliśmy razem z trenerami mecz Polonii na własnym boisku. Jest to zupełnie inna drużyna niż choćby w spotkaniu z Wisłą Kraków - wtedy zagrali świetne spotkanie i nie było w tym dzieła przypadku. Teraz ten zespół miał swoje kłopoty, kontuzje i chcieliśmy się przyjrzeć jak ten zespół wygląda. Polonia może być o wiele groźniejsza na wyjazdach niż u siebie. Wtedy mogą bazować na kontratakach, gorzej to wygląda gdy muszą sami konstruować atak pozycyjny.

- Mam wciąż kilka wątpliwości, na kogo postawić. Te wątpliwości wynikają z meczu w Zabrzu. Mam kilka znaków zapytania, nie chcę abyśmy w jednym spotkaniu grali fazami - raz lepiej, potem trochę gorzej. Stać nas na to abyśmy grali cały mecz na jednym poziomie i do tego muszę dobrać najbardziej odpowiednich ludzi. Mam wciąż pole manewru z przodu, młodzież jest ambitna i walczy o skład do samego końca.

- Kogo chciałbym z Polonii? Chcieliśmy Dwaliszwiliego, prowadziliśmy rozmowy ale nie wyszło. Ktoś taki jak on bardzo by nam się przydał. Rozmawialiśmy na temat Wszołka, jego temat w Legii był ruszony - nie wyszło.