Jan Urban: Siłą Górnika jest stabilizacja i konsekwencja
14.09.2012 11:24
- Czy odżyją wspomnienia, jak wejdę na stadion w Zabrzu? Nic podobnego. Historia została w mojej głowie, ale to przeszłość. Oczywiście piękna, nie ulega wątpliwości, że najlepsze wyniki sportowe - jako zawodnik - osiągałem w Górniku Zabrze i to nigdy się nie zmieni. Nie lubię jednak żyć historią, wolę patrzeć w przyszłość. Oczywiście były pewne mecze, które zapadły w pamięci - choćby człowiek nie chciał. Jednak wielu nie pamiętam. Ostatnio któryś z dziennikarzy opowiadał o spotkaniu w Warszawie, gdzie Górnik wygrał 1:0, a ja zdobyłem jedyną bramkę. Nie pamiętam tego meczu. Nie przywiązuję do tego wagi, grałem jak najlepiej i coś tam po mnie zostało - jakaś opinia i wspomnienie, ale nic więcej.
- Jutro zadecydujemy, czy Ljuboja będzie w stanie zagrać z Górnikiem. Zobaczymy i podejmiemy decyzję, czy jedzie z nami, czy zostanie w Warszawie. Jeśli Danijel powie, że jest zdolny do gry, to będzie grał. Jeśli nie, to odpuścimy - liga nie kończy się przecież na tym spotkaniu. Wyleczy się w pełni na mecz z Polonią. Poza Ljuboją do gry nie będą zdolni Vrdoljak, Wolski i Efir.
- Jako trener, w Zabrzu jeszcze nie przegrałem. Prowadząc Legię dwa razy wygraliśmy po 3:0, z Polonią Bytom był remis 1:1. Oby ta passa trwała jak najdłużej, bo w tym kierunku chcemy podążać. Mamy udany początek ligi i szkoda tej dwutygodniowej przerwy. Ona jest potrzebna, jak nie idzie, ale gdy wszystko wychodzi, najlepiej byłoby grać co trzy dni. Spodziewam się dobrego spotkania, będziemy chcieli grać swoją piłkę - kombinacyjną, otwartą, efektywną, ale i miłą dla oka. Górnik będzie prezentował ten futbol, który pokazywał do tej pory czyli nieustępliwy z pressingiem. Taki rodzaj piłki na Śląsku się podoba, wtedy nawet w wypadku porażki nikt nie ma do piłkarzy pretensji. Będą chcieli narzucić nam swój styl gry, jednak nie będziemy chcieli na to pozwolić. To może nam przeszkodzić w płynności akcji. Najlepszym lekarstwem na to byłaby szybko zdobyta bramka. Wtedy mecz się otworzy, nam grałoby się o wiele lepiej.
- Kto ewentualnie za Ljuboję? Mamy Radovicia, jest Salinas. Obaj mówią, że lepiej czują się w środku? Oni muszą potrafić zagrać na każdej pozycji w linii pomocy. Wtedy też zwiększają swoją wartość, szkoleniowcy innych drużyn to doceniają. To nie jest takie trudne, wymaga jedynie pewnych przyzwyczajeń. Oni potrafią zagrać na różnych pozycjach za napastnikiem czy też na boku. Być może gdzieś czują się troszkę lepiej. Ale zbyt często jest tak, że zanim ktoś zagra na nowej dla siebie pozycji, już mówi, iż to miejsce nie dla niego. Nie tędy droga, trzeba być przekonanym o swojej wartości. Nie chcę mówić kto z tej dwójki, choć mam swój sposób wprowadzania młodych ludzi do pierwszego zespołu. Jorge pokazał się z Podbeskidziem z dobrej strony, ale po jednym meczu nie wskakuje się do pierwszej jedenastki. Na pewne rzeczy trzeba sobie zasłużyć. Będziemy spokojnie wprowadzać młodzież, która raz zagra lepiej od tych doświadczonych, a raz gorzej. Powoli.
- Kto jest najgroźniejszy w Górniku? Chyba Milik, jeśli myślimy o ofensywie. Młody chłopak, przebojowy, bardzo dobrze zapowiadający się. Zaskoczył wszystkich pozytywnie, jest ważną postacią w tak młodym wieku. Będziemy musieli na niego uważać. Strzelał już gole z rzutów wolnych, zdobył też bramki głową. Jest dobrze wyszkolony technicznie i widać u niego cwaniactwo boiskowe.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.