Jan Urban: W ekstraklasie mamy kim straszyć
20.09.2013 17:37
- Co pół roku wraca pytanie o mój sentyment do Górnika i zawsze odpowiadam tak samo. Ten sentyment był, jest i będzie, nic się nie zmieni. Moje chwile w Górniku Zabrze były tymi najlepszymi w piłkarskiej karierze. Trudno wymagać bym o tym zapomniał.
- Rotacji będzie coraz mniej, jeśli już, to będą podyktowane problemami zdrowotnymi czy też kartkami. Czasem zdecydują o tym zmiany taktyczne, ale tych zmian będzie zdecydowanie mniej niż do tej pory. Na mecz z Górnikiem nie wrócą jeszcze Kuba Wawrzyniak i Bartek Bereszyński. Wlado Dwaliszwili – jego czeka około tygodnia przerwy. Marko Suler ma problemy z brzuchem. Wraca tylko Patryk Mikita.
- Nie przywiązują wagi do tego co się dzieje teraz w lidze. To, że teraz ktoś jest wysoko, a ktoś nisko, nie ma znaczenia i rzadko się potwierdza w końcowym etapie rozgrywek. Dziś trudno powiedzieć, kto będzie w czołówce, czy będzie to Górnik czy może Jagiellonia. Dla mnie pewniakami do walki o czołowe miejsca są ci najsilniejsi czyli Legia, Lech i Śląsk. My mamy oprócz ligi rozgrywki w pucharach, ale nie będziemy tym na pewno tłumaczyć jakiegoś gorszego wyniku. Nie ma o tym mowy. Choć wiem, że to problem ogólny – nie każdy radzi sobie z pogodzeniem gry w Europie z grą w lidze.
- Górnik nieprzypadkowo jest w tabeli tuż za nami. W poprzednim sezonie, w rundzie jesiennej, też ten zespół był w czołówce. Zmieniło się to dopiero wiosną. Oni dobrze zaczęli i w niedzielę spodziewam się interesującego spotkania. Jutro nie zabraknie nam argumentów z przodu gdyż Górnik to nie Lazio, a na polskie warunki mamy kim straszyć. Wystarczy zobaczyć ile w tym sezonie Legia zdobyła bramek… Mam nadzieję, że tak samo będzie w meczu z Górnikiem.
- Nie rozmawiałem jeszcze z piłkarzami o decyzji UEFA. O zamknięciu stadionu na mecz z Apollonem dowiedzieliśmy się w Rzymie. To nie był moment odpowiedni aby komentować całą sytuację. Nikt nie jest zadowolony. Wyobrażamy sobie, choć to nie takie łatwe, mecz w Lidze Europy w kompletnej ciszy. To rzadka sprawa, choć wiemy, że się zdarza. To będzie dziwny mecz, a jednocześnie bardzo ważny. Jeśli chcemy być dalej w grze, to musimy przecież ten mecz wygrać. Przy kibicach gra się lepiej, wywierają presję na przeciwniku.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.