Jan Urban: Życzę sobie atmosfery godnej lidera

- Śląsk to dobry, rozumiejący się ze sobą kolektyw, oczywiście są indywidualności - poza wspomnianym Milą, jest Sobota, Elsner, Kaźmierczak, Diaz – oni maja kim grać. Są zespołem mającym potężną broń – myślę o rzutach rożnych i wolnych. Stać ich na wygranie z każdym. Kiedy u nich wszystko funkcjonuje jak należy, grają tak jak z Lechem w Poznaniu. To nie jest przypadkowy mistrz, stąd nasze trudne położenie przez piątkowym spotkaniem.

- Z jednej strony fajnie, że mamy tak dużą przewagę już w tym momencie, ale musimy się skupić na tym aby tej przewagi nie roztrwonić. To Śląsk ma teraz presję i to dla nich jest bardzo ważne spotkanie. My powinniśmy wykorzystać to, że nie ciąży na nas presja, że możemy podejść do tego meczu bez obciążenia psychicznego. Dziś oni mają jakiś problem, ale jutro możemy mieć my.

- Defensywa w Legii?W każdym meczu strzelamy bramkę i jeśli tym razem coś stracimy ale zdobędziemy jedną więcej to nie mam nic przeciwko.

- Czas biegnie szybko, Śląsk już zapomina o początku sezonu, o przegranych meczach, są teraz na fali. Po spotkaniu z Lechem, są przekonani, że są silną drużyną, że z każdym są w stanie wygrać. To zostało im w głowach po ostatnim zwycięstwie.

- Prezent na gwiazdkę? Dobrze się sprawowaliśmy w tym roku, wiec już mamy nagrodę od życia – jesteśmy na pierwszym miejscu. Św. Mikołaj daje prezenty za miniony rok, nie ma sensu go obarczać tym co będzie w przyszłym roku. Może porozmawiajmy o tym co sobie życzę w Sylwestra już po meczu  ze Śląskiem... Ważną sprawą są kibice, ich odpowiednia ilość na trybunach. Co mogę powiedzieć naszym fanom? Poza Sosnowcem i Szczecinem nikt nas nie lubi, w żadnej części Polski. Zróbmy wiec wszystko abyśmy jako sportowa rodziną trzymali się razem, tylko to nam zagwarantuje sukces. Tego sobie życzę w przyszłym roku - atmosfery godnej lidera na trybunach.