Jarosław Niezgoda: Za mną trudne miesiące
21.12.2018 00:12
fot. Michał Chwiediuk / 400mm.pl
- Za mną trudne miesiące. W listopadzie czułem się coraz lepiej, dochodziłem do formy. Liczyłem, że w końcu nadejdzie ten moment. Wróciłem, ale kontuzja szybko się odnowiła. Wszystko wyglądało niepewnie, przez co miałem dużo myśli w głowie. Zastanawiałem się czy oraz kiedy ponownie wybiegnę na murawę. Miałem specyficzną sytuację, kontuzję pleców ciężko wyleczyć w stu procentach. Na szczęście, teraz jest już okej i wierzę, że tak zostanie. Muszę nauczyć się po prostu z tym funkcjonować, gdy ból powróci. Czasami będę trenował indywidualnie, ponieważ nie mogę zawsze robić wszystkiego, co reszta zespołu.
- Czeka nas krótki, dwutygodniowy odpoczynek. Zbliżają się święta, a później wyruszymy na dwa zgrupowania do Portugalii. Tam będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony, aby przekonać do siebie trenera i zasłużyć na występy w podstawowym składzie. Nie ukrywam, to jest mój cel.
- Tydzień temu, gdy znalazłem się w kadrze, czułem się… dziwnie. Przez cały dzień byłem zestresowany. Wcześniej, gdy znajdowałem się w rytmie, przyzwyczaiłem się do tego, lecz ostatnio było trudno. Już teraz wszystko przebiegło tak, jak trzeba.
- Nie spodziewałem się, że na boisku będziemy mieć problemy. Przyjechaliśmy do Sosnowca jako faworyt, w tym momencie awansowaliśmy na pozycję lidera, a Zagłębie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Trener uczula nas jednak na to, że nie można lekceważyć przeciwnika. Gospodarze pokazali się z dobrej strony.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.