Jordan Majchrzak
fot. Marcin Szymczyk

Jordan Majchrzak. Debiut u Mourinho, praca z Michniewiczem, ekstraklasa, badminton

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

13.08.2023 10:00

(akt. 12.08.2023 23:33)

Jordan Majchrzak spędził poprzedni sezon na wypożyczeniu w AS Roma. Zadebiutował w "jedynce" u Jose Mourinho, grał też w zespole U-19. Włosi nie wykupili napastnika, który przedłużył umowę z Legią i znowu tymczasowo zmienił klub. Tym razem dołączył do Puszczy Niepołomice. Wystąpił trzy razy w ekstraklasie, w niedzielę (13.08, godz. 17:30) może zmierzyć się z "Wojskowymi". – To dla niego szczególny mecz – mówił trener beniaminka, Tomasz Tułacz.

Futbol był w życiu Jordana Majchrzaka od dziecka. Jego dziadek grał m.in. w Piaście Gliwice. Tata Robert, obecny szkoleniowiec IV-ligowego MKS-u Myszków, który występował w ekstraklasie w barwach Rakowa Częstochowa (sezon 1997/1998), zabierał syna na orlika, poszedł z nim też na pierwszy trening.

Zawodnik z rocznika 2004 interesował się także innymi sportami. Przykładowo, przez 6 lat trenował badmintona. Uczestniczył w turniejach wojewódzkich, dobrze mu szło, ale był to temat poboczny, ogólnorozwojowy, pomocny, gdyż jest tam koordynacja, szybkość reakcji. Gdy należało wybrać jedną dyscyplinę, to nie zastanawiał się zbyt długo. Futbol kocha od małego.

To wychowanek akademii Warty Zawiercie. Reprezentował ją przez trzy sezony, potem występował w zespołach z Dąbrowy Górniczej, czyli Silencie (roczne wypożyczenie) oraz MUKP. – Od początku było widać, że ma smykałkę do piłki. Trenowaliśmy też indywidualnie. Przez kilka klubów w końcu trafiliśmy do Rozwoju Katowice, w którym akurat rocznik 2004 to była topowa drużyna na Śląsku – opowiadał jego tata w rozmowie z laczynaspilka.pl.

Telefon z Legii, treningi u Michniewicza

"Jordi" spędził w Katowicach 3,5 roku. Gdy miał 15 lat, Legia zaprosiła go na testy. Napastnik pojechał do Warszawy, sprawdził się, a następnie otrzymał informację, że "Wojskowi" są zainteresowani. Po załatwieniu wszystkich spraw, doszło do finalizacji transferu.

Z początku grał w CLJ do lat 17, a w końcówce 2020 roku zadebiutował w drużynie U-18. Sporo miłych przeżyć dostarczył mu sezon 2021/2022. Stał się czołowym zawodnikiem zespołu juniorów starszych (25 meczów, 10 bramek), zdobył z nim brązowy medal MP. W tzw. międzyczasie wywalczył mazowiecki Puchar Polski z III-ligowymi rezerwami, za kadencji Czesława Michniewicza odbył także parę zajęć z "jedynką" i dorobił się kilku pseudonimów ("Zibi", "Scholes" czy "Riise").

Do jego atutów należy bardzo dobra gra głową w polu karnym, spokój przy wykończeniu, poruszanie się, myślenie na boisku. Wie, gdzie się w danym momencie ustawić, potrafi znaleźć przestrzeń i wyjść do piłki, by ją zdobyć. Jest takim typem zawodnika, który nie lubi zbyt długo czekać na futbolówkę. Woli ją mieć, pomóc drużynie, rozegrać, wbiec w wolną przestrzeń. Inne zalety nastolatka to warunki fizyczne, charakter, pracowitość. Korzysta z podpowiedzi, nie zraża się niepowodzeniami, robi swoje.

Czesław Michniewicz Jordan Majchrzak

Wypożyczenie do AS Roma, debiut u Mourinho

To chłopak, który ma świetne parametry, jest mocny fizycznie. Może mu się udać! Jego cechy osobowościowe, charakter jaki posiada, predysponuje go do tego, by we Włoszech pokazać się z jak najlepszej strony. Jest silny psychicznie, ma swój świat, cały czas stara się rozwijać i realizować na boisku – mówił o nim w Kanale Sportowym trener Legii II, Piotr Jacek.

Majchrzak zaczął minione rozgrywki w drugim zespole "Wojskowych" (gol, plus wywalczony rzut karny), ale w końcówce sierpnia ub.r. wyleciał do Włoch. Udał się na roczne wypożyczenie do AS Roma, która zapłaciła za ten ruch 100 tys. euro i zapewniła sobie opcję transferu definitywnego.

Zawodnik miał okazję czerpać z włoskiej piłki coś dla siebie, np. taktykę, na którą zwracana jest tam spora uwaga. Uczył się mądrzejszego poruszania po boisku, oswajał z szybszym graniem. Jesienią zagrał raptem 24 minuty w Primaverze, ale po części można się było tego spodziewać. Najpierw musiał się zaaklimatyzować, poznać język, drużynę U-19, przyzwyczaić do pogody, a także podowiadywać paru rzeczy w klubie. Dołączył do zespołu w trakcie sezonu, po trzech meczach. Potem Włosi zagrali jeszcze 9 spotkań, a wypożyczony piłkarz Legii za każdym razem był na ławce, wystąpił trzykrotnie i dał pozytywne sygnały.

Dostawał szanse w sparingach, pokazywał, że warto na niego stawiać. W grudniu ub.r. wykazał się w meczach kontrolnych z Realem Madryt (2:6; 45 minut; asysta drugiego stopnia), Rapidem Wiedeń (6:2; 45 minut; 1 gol, 2 asysty) i Casertaną z Serie D (2:3; 45 minut). Po świętach Bożego Narodzenia zaczął ćwiczyć z "jedynką" prowadzoną przez Jose Mourinho. Wówczas zagrał w dwóch spotkaniach towarzyskich – z Viterbese (3:1) i kolegami z Primavery (2:1; 2 bramki).

To zawodnik, który ciężko trenuje, nie obraża się, daje z siebie 100 procent. I został za to nagrodzony. Od początku 2023 roku zaczął jeździć z pierwszym zespołem "Giallorossich" na mecze oficjalne. Był w kadrze na gry w lidze (FC Bologna x2, AC Milan, Hellas Verona, Udinese) i Pucharze Włoch (FC Genoa). W tzw. międzyczasie doczekał się debiutu. Wielki dzień nastąpił 12 marca. Młodzieżowiec wszedł na boisko w 77. minucie domowego spotkania 26. kolejki Serie A, z Sassuolo (3:4). Zmienił Tammy'ego Abrahama. Miał parę kontaktów z piłką, w doliczonym czasie wygrał pojedynek główkowy na 22. metrze od bramki przyjezdnych, zgrał futbolówkę w pole karne do Paulo Dybali, ten starał się ją przejąć, lecz uprzedził go Andrea Consigli.

Poza tym, w drugiej części sezonu 2022/2023 dość regularnie występował w Primaverze. W całych, poprzednich rozgrywkach zagrał łącznie 21 razy w drużynie U-19, strzelił 3 gole, miał 2 asysty drugiego stopnia, wywalczył 2 rzuty karne oraz Puchar Włoch. Dostawał też powołania do reprezentacji Polski do lat 19, awansował z nią na EURO, na którym wystąpił we wszystkich spotkaniach.

Powrót do Polski, gra w ekstraklasie, pochwały od Tułacza

AS Roma nie wykupiła 18-latka za 700 tys. euro. Napastnik chwilowo wrócił do Legii, gdyż przy Łazienkowskiej jest spora konkurencja wśród zawodników ofensywnych i "Jordi" mógłby liczyć głównie na grę w III-ligowych rezerwach. Od razu było zapowiedziane, że znowu zostanie wypożyczony. Młodzieżowiec przedłużył umowę z "Wojskowymi" (zgodnie z ustaleniami z jego rodzicami) i przeniósł się do Puszczy Niepołomice na zasadzie rocznego transferu czasowego.

Jak na razie zagrał trzy razy w PKO Ekstraklasie, dawał dobre zmiany. Mógł mieć wymarzony debiut w meczu z Widzewem, chwilę po wejściu z ławki był blisko gola na 2:2. Dopadł do zgrania w pole karne, znalazł się sam na sam z Henrichem Ravasem, ten skrócił kąt, napastnik uderzył z lewej nogi (8. metr) i trafił w słupek (bliższy).

Po dotychczasowych występach w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce da się zauważyć, że "Jordi" jest aktywny, szybki, pokazuje się do gry, pressuje, pomaga w odbiorze, walczy w kontakcie, potrafi utrzymać się przy piłce, zastawić czy celnie zgrać. Mimo że w meczu ze Stalą Mielec spędził sporo czasu w bocznym sektorze boiska (prawe skrzydło), to dał radę, bardzo dobrze pracował w defensywie, uczestniczył też w akcji bramkowej. Dynamicznie ruszył na dalszy słupek, ściągając na siebie Kamila Pajnowskiego. Kamil Zapolnik to zauważył, zagrał wzdłuż boiska w kierunku rosłego napastnika, lecz Mateusz Kochalski (były bramkarz Legii) zbił piłkę do boku, a niepilnowany Michał Walski skierował ją do siatki z 8. metra.

W niedzielę, 13 sierpnia (godz. 17:30), beniaminek ligi zagra z Legią. Rywalizacja odbędzie się na stadionie Cracovii, gdzie Puszcza jest obecnie gospodarzem. – Jordan prezentuje się bardzo korzystnie, walczy o skład z innymi kolegami z drużyny, ma spory potencjał. Zdajemy sobie sprawę, że to dla niego szczególny mecz, ale przed spotkaniem zdecydujemy, w jakim wyjdziemy ustawieniu i czy Majchrzak znajdzie się w wyjściowej jedenastce, czy będzie wsparciem dla zespołu. Raz jeszcze chcę go pochwalić za pracę, jaką wykonuje w trakcie zajęć. To ogromny talent. Myślę, że w dłuższym wymiarze czasowym polska piłka będzie miała z niego naprawdę dużo pociechy – komplementował go trener klubu z Niepołomic, Tomasz Tułacz.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.