Kary za mecz z Polonią odroczone

- Decyzję podejmiemy najprawdopodobniej w czwartek za tydzień. Wtedy zaprosiliśmy przedstawicieli Legii. W środę nie podjęliśmy decyzji, bo musimy wyjaśnić kwestie, na które zwrócili uwagę przedstawiciele Polonii - powiedział Warszawa.sport.plprzewodniczący Komisji Ligi Wojciech Zieliński.

Ciekawe jest tłumaczenie przedstawicieli Polonii, że kartoniada była naganna w swojej wulgarnej formie, ale konieczne jest podkreślenie, że początkowy, zgłoszony ochronie obiektu projekt kartoniady był zupełnie inny, a do zmiany doszło wyłącznie w wyniku zagęszczenia atmosfery po niezrozumiałych decyzjach dot. elementów oprawy i selekcji kibiców ze strony osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w sektorze. Rzecznik prasowy Czarnych Koszul dodaje, że na kartoniadzie miał być umieszczony herb Polonii, a kibice zamierzali się ubrać w pelerynki w barwach klubowych. Ten projekt został zaakceptowany przez kierownika bezpieczeństwa Legii Bogusława Błędowskiego, który później wycofał swoje zezwolenie.

Co na to Legia? - Peleryny, z kapturami, zasłaniające całe ciało od stóp do głów i pozwalające ukryć tożsamość, nie zostały zaakceptowane po konsultacji z policją - mówi Błędowski. Dodaje, że nie dostał żadnego projektu kartoniady, tak jak miała wyglądać po złożeniu, a kibice gości wielokrotnie próbowali naginać ustalenia. - Kartony nie były takiej wielkości jak wcześniej nas informowano i w innych kolorach. Zniszczono toaletę. Czy rozsądnie myślący człowiek uzna że to też był efekt prowokacji? - pyta.